Na budowach znowu pojawiają się problemy. Tym razem z wyższymi niż planowane kosztami. Jak podaje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), w tym roku przybywa przetargów, w których oferty są wyższe od kosztorysu. Od stycznia już podpisano umowy z wyższymi, niż zakładano, kosztami na budowę dwóch odcinków drogi ekspresowej S7 (obwodnica Grójca).

W przypadku jednego z odcinków ekspresówki S3 (obwodnica Brzozowa) prowadzone są w tej sprawie rozmowy, podobnie jest z południowym wylotem ze Szczecina – drogą krajową nr 13. Z kolei wcześniej z powodu przekroczonych kosztorysów inwestorskich unieważniono dwa przetargi na budowę drogi ekspresowej S14 stanowiącej zachodnią obwodnicę Łodzi.
– Jeśli wzrost kosztów inwestycji jest uzasadniony, nie ma przeszkód, by podwyższyć jej wartość – usłyszeliśmy w GDDKiA. Jeśli natomiast zaplanowane przedsięwzięcie da się przeprojektować w taki sposób, aby zrealizować je taniej, przetarg jest powtarzany.
Tymczasem sytuacje, w których składane oferty przekraczają koszty zaplanowane przez inwestora, nie tylko zdarzają się częściej niż przed rokiem, ale także są bardziej spektakularne. Według Jana Stylińskiego, prezesa Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB), niektóre oferty przewyższają kosztorysy o 80 proc., a nawet więcej. – Takie sytuacje mają miejsce zwłaszcza w inwestycjach realizowanych przez samorządy – twierdzi Styliński. Samorządowcy są tym przerażeni. Jest obawa, że w przyszłym roku podobnych przypadków będzie jeszcze więcej.