Lisa Woolfork, profesor nadzwyczajny na wydziale języka angielskiego na Uniwersytecie Wirginii, powiedziała, że złożoność postaci w serialu była wyjątkowa i utorowała drogę innym produkcjom. - Niezwykle długa lista postaci wykracza poza to, co wcześniej zrobiono w jakimkolwiek innym programie telewizyjnym. W operach mydlanych i innych serialach było wiele postaci, ale nigdy nie było ich tyle i nie miały one tyle głębi, co w „Grze o tron” - powiedziała. - Pojawiają się w niej postacie i wątki fabularne, które przemawiają do wielu widzów - siła, intymność, rodzina, narodowość, polityka, podbój, intryga - wszystko to ujęte w strategiczną i bezwzględną formę znormalizowanej przemocy - dodała.
Raluca Radulescu, profesor literatury średniowiecznej na Uniwersytecie w Bangor, powiedział, że serial ukształtował w szczególności sposób postrzegania postaci kobiecych. - Są to na przykład kobiety, które mimo bycia w związkach kazirodczych, dawały nam powody do podziwu. Ze względu na ich spokój i wrażenie stabilności, krwawe umysły i jednomyślność w grach politycznych - zaznaczył.
Jak podkreślają eksperci, sukces produkcji pokazał również, że zachowanie widza podczas oglądania serialu przekroczyło dotychczasowe granice. Woolfork twierdzi, że „Gra o tron” zajęła stałe miejsce w kulturze popularnej. - Aby uniknąć spoilerów, ludzie oglądają je razem w tym samym czasie. To zbliża ludzi - dodał East.
Eksperci uważają, że trudno będzie stworzyć produkcję, która dorówna „Grze o tron”. - Oczywiście w Wielkiej Brytanii nie ma na horyzoncie nic takiego. Nie ma niczego, co może przejąć kontrolę, co jest ekscytujące. Nie spotkaliśmy jeszcze naszego kolejnego Jona Snowa. Ale jest to również przerażające, ponieważ kiedy to się skończy (serial „Gra o tron”), pozostawi po sobie ogromną lukę - podkreślił Jamie East.
"Gra o tron" zadebiutowała na antenie HBO w 2011 roku. W ciągu 7 lat stała się jednym z najsłynniejszych seriali w historii stacji i całej telewizji. Ekranizacja powieści George'a R.R. Martina zyskała uznanie nie tylko w oficjalnych kanałach dystrybucji, ale także...u piratów. Hit HBO według raportu serwisu Torrentfreak przez sześć lat z rzędu okazywał się najchętniej ściąganym i nielegalnie udostępnianym serialem.
Ostatni, ósmy sezon produkcji HBO będzie liczył tylko sześć części. Wyczekiwana premiera serialu odbędzie się już 15 kwietnia.