Otoczony atmosferą skandalu i wyklęty w rodzimej Rosji film Aleksieja Bałabanowa przynosi ponury, poetyką przypominający „Fargo” braci Coen, obraz zniewolonego przez totalitarny system społeczeństwa, w którym nie ma miejsca na wartości. Tytuł filmu Aleksieja Bałabanowa pochodzi od wojskowego kryptonimu, którym oznaczano transport ciał żołnierzy poległych na froncie w Afganistanie.

ZSRR, rok 1984. Wykładowca uniwersytetu w Leningradzie jedzie z wizytą do matki, po drodze odwiedzając dawno niewidzianego brata pułkownika. Gawędzą przy posiłku, po czym Artem rusza w dalszą drogę, zostawiając wojskowego i jego problemy zawodowe, w tym oczekiwanie na kolejny Ładunek 200. Zapada wieczór. Profesor ma kłopoty z samochodem i jest zmuszony szukać pomocy u mieszkańców położonego na odludziu domostwa, którzy w dziwnej napiętej atmosferze poją podróżnego bimbrem własnej produkcji. W tym czasie nastoletnia córka pułkownika wybiera się z kolegą do miejscowej dyskoteki. Cwaniakowaty, choć atrakcyjny Walera znika jednak w towarzystwie zrobionej na bóstwo córki lokalnego partyjnego dygnitarza. Zabiera studentkę na przejażdżkę samochodem, która okazuje się wyprawą po alkohol. Para ląduje w tym samym gospodarstwie, z którego przed chwilą odjechał przerażony Artem.

[i]środa | Ładunek 200

20.00 | tvp kultura | thriller. Rosja 2007[/i]