Różewicz mieszkał wtedy w Krakowie, gdzie studiował historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 1946 roku zaczął regularnie bywać w Gliwicach. Tam też odbył się ślub państwa Różewiczów i w kilkuletnich odstępach urodzili się dwaj synowie – Kamil i Jan.

W filmie Krzysztofa Korwina Piotrowskiego cała czwórka wspomina dawne lata pochylona nad rodzinnym albumem. Pani Różewiczowa świetnie pamięta, że do miejscowej operetki chodziła sama, bo nie była to ulubiona forma rozrywki jej męża. Był raz – na „Baronie cygańskim”. – Do połowy – dodaje, śmiejąc się, Wiesława Różewicz.

Lubił za to wizyty w muzeum, spędzał w nim sporo czas kontemplując obrazy. Najczęściej jednak bywał w trzech miejscowych kinach o wdzięcznych nazwach: Bajka, Apollo i Potęga. Często przyjeżdżał do niego w odwiedziny brat Stanisław, reżyser filmowy, z którym pracowali nad kolejnymi projektami. Odwiedzali go także tłumacze z zagranicy, z którymi serdecznie się zaprzyjaźniał.

W filmie Tadeusz Różewicz opowiada z humorem i swadą dzieje powstania słynnej „Kartoteki”, czyta swoje wiersze. Trudno uwierzyć, że przez całe lata tak trudno było go namówić do publicznych wystąpień. Utwory poety recytują Jan Peszek, Wojciech Pszoniak i Jerzy Trela, a o nim samym opowiadają m.in. Andrzej Wajda, Kazimierz Kutz i Krzysztof Penderecki.

23.25 | TVP 2 | niedziela