Towarzyszył mu Tenzin Zopa (na zdjęciu), jego uczeń i pomocnik. Po śmierci mistrza zostaje mu powierzone ważne zadanie – ma odnaleźć nowe wcielenie zmarłego lamy. Według ustaleń poszukiwany chłopiec ma najwyżej półtora roku. Drogę do niego wskazali astrologowie, którzy stwierdzili, że imię jego ojca zaczyna się na literę „a”.
Ustalono także okolicę, w której się urodził – dolinę Tsum. To także rodzinne strony Tenzina Zopy. Pełen niepokoju wyrusza, by spełnić powierzoną mu misję. Zaczepia małych chłopców, próbując odgadnąć, w którym z nich odradza się jego nauczyciel. Uważnie obserwuje ich reakcje, gdy pokazuje kolorowe koraliki mistrza, rozmawia z ich rodzicami. Wie, że ten, którego szuka, musi być nieprzeciętnym dzieckiem.
Wreszcie znajduje malca przejawiającego nietypowe dla dzieci upodobania. Chłopiec podlewa ulubione drzewko lamy, bawi się koralikami i nie chce ich oddać. Tenzin ma się nim zaopiekować, a pół roku później zostaje wezwany z podopiecznym do lamów. Ci poddają go testowi sprawdzającemu, czy jest tym, którego szukają. Ma wybrać z trzech dzwonków ten, którego używał w minionym życiu, potem różaniec, bębenek. Wskazuje bezbłędnie. Dwa miesiące później chłopiec jedzie na spotkanie z Dalajlamą. Ten daje mu nowe imię i nazwisko...
22.15 | tvp kultura 22.15 | sobota