Reklama
Rozwiń
Reklama

2046

Nad „2046" Won Kar-Wai pracował prawie pięć lat. Nakręcił tak dużo materiału, że długo nie mógł się zdecydować na wersję ostateczną. I właściwie trudno wskazać, która właśnie taką jest. Film dzisiaj w TVP Kultura

Aktualizacja: 03.06.2011 18:23 Publikacja: 03.06.2011 01:08

2046

Foto: ARCHIWUM TV MAGAZYNU

Bowiem widzowie w Cannes oglądali inny film, od tego, który my możemy obejrzeć. A dla widzów z Hongkongu przygotował podobno jeszcze coś innego.

Już sam tytuł jest wieloznaczny. „2046" to numer pokoju hotelowego, w którym bohater był szczęśliwy, ale także tytuł pisanej przez niego powieści w odcinkach, w której w konwencji science fiction przywołuje swe byłe i obecne miłości, a akcja rozgrywa się właśnie w tym roku. Ale są jeszcze odniesienia pozafilmowe. W 2046 r., po

50 latach statusu przejściowego, zgodnie z umową podpisaną przez Denga Xiaopinga i Margaret Thatcher Hongkong stanie się integralną częścią Chin.

Miłosne perypetie pisarza, który boi się trwałego związku z kobietą, są pretekstem do refleksji nad stosunkiem przyszłości do przeszłości. Akcja rozgrywa się w latach 60. XX w., ale co jakiś czas odjeżdża wirtualny pociąg do przyszłości z ludźmi spragnionymi odzyskania zagubionych wspomnień. To rodzaj kina, które albo bez reszty porywa, albo irytuje.

23.50 | TVP Kultura | Piątek

Reklama
Reklama

Melodramat, Chiny, Francja, Niemcy, Hongkong 2004

Telewizja
Gwiazda „Hotelu Zacisze” nie żyje. Prunella Scales miała 93 lata
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama