Reklama
Rozwiń
Reklama

Wyszłam za mąż, zaraz wracam

Miłość i wierność w małżeństwie to cechy, które zdaniem wielu Chińczyków już dawno przeszły do lamusa. To bardzo gorzki film.

Publikacja: 22.09.2011 20:31

Wyszłam za mąż, zaraz wracam

Foto: Planete

Reporterka Yang Li Na spaceruje po ulicach Pekinu, przeprowadzając rozmowy z przechodniami na temat miłości i seksu. Sama przeżywa kryzys małżeński, więc w kwestii małżeństwa ma mnóstwo wątpliwości. Zastanawia się, czy niezwykle szybko postępujące zmiany w jej kraju i ogólna pogoń za pieniądzem nie jest główną przyczyną rozpadu wielu związków.

Wypowiedzi niektórych bohaterów filmu nie pozostawiają złudzeń. – Jeśli miałabym wyjść za mąż, to tylko na tydzień – mówi młoda Chinka. – Kupiłabym sobie szałową sukienkę i wytańczyła za całe życie. Ale związać się z kimś na stałe, przyrzekać mu wierność i posłuszeństwo to zupełnie nie dla mnie. A potem dodaje: – Nie mam chłopaka, bo bardzo trudno nawiązuję znajomości z nowym człowiekiem. O podobnych niepowodzeniach może mówić także inny rozmówca. Zamieścił ogłoszenie w miejscowej gazecie.

Pierwsza dziewczyna, która się zgłosiła, spóźniła się na spotkanie ponad godzinę. A do tego potem okazała się brzydka i głupia. Nie było więc kolejnych spotkań. Wśród rozmówców reporterki Yang Li Na jest też kolekcjoner rysunków erotycznych. Najcenniejszym elementem kolekcji jest papirus z opowieścią o jednym z przedstawicieli dawnej rodziny cesarskiej. Kazał on swoim nałożnicom przybyć w wiankach z kwiatów. Kiedy stawiły się wszystkie – wypuścił motyla. Na którym wianku usiadł, z tą nałożnicą spędził noc. Z każdą robił to tylko jeden raz, a nad ranem, by zostawić pamiątkę, kazał wytatuować wybrance zdanie „Wiatr i księżyc są wieczne".

Ale są też opowieści o prawdziwej miłości. Rozmowa z małżeństwem, które świętowało niedawno 35-lecie wspólnego życia. Pobrali się nie dla pieniędzy, bo ich wspólnym posagiem była zielona chusta i pamiątkowa statuetka Mao.

 

Reklama
Reklama

Reporterka Yang Li Na spaceruje po ulicach Pekinu, przeprowadzając rozmowy z przechodniami na temat miłości i seksu. Sama przeżywa kryzys małżeński, więc w kwestii małżeństwa ma mnóstwo wątpliwości. Zastanawia się, czy niezwykle szybko postępujące zmiany w jej kraju i ogólna pogoń za pieniądzem nie jest główną przyczyną rozpadu wielu związków.

Wypowiedzi niektórych bohaterów filmu nie pozostawiają złudzeń. – Jeśli miałabym wyjść za mąż, to tylko na tydzień – mówi młoda Chinka. – Kupiłabym sobie szałową sukienkę i wytańczyła za całe życie. Ale związać się z kimś na stałe, przyrzekać mu wierność i posłuszeństwo to zupełnie nie dla mnie. A potem dodaje: – Nie mam chłopaka, bo bardzo trudno nawiązuję znajomości z nowym człowiekiem. O podobnych niepowodzeniach może mówić także inny rozmówca. Zamieścił ogłoszenie w miejscowej gazecie.

Reklama
Telewizja
Gwiazda „Hotelu Zacisze” nie żyje. Prunella Scales miała 93 lata
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama