Wszyscy trzej autorzy znajdują ciągle nowych wielbicieli mrocznych klimatów, poplątanych bohaterów, groteski i makabry. Tę fascynację widać też na polskich scenach. „Ballady morderców” w wykonaniu Kingi Preiss i Mariusza Drężka z polskimi wersjami piosenek Nicka Cave’a od premiery w 1998 roku zyskały status przedstawienia kultowego.
W zeszłym sezonie na scenie Teatru Współczesnego Marcin Przybylski przygotował ze studentami Akademii Teatralnej „Moulin Noir”, w którym wykorzystał utwory Cave’a, Waitsa i Martyna Jacquesa z zespołu Tiger Lillies.
W „O’Malley’s Bar” trójka bohaterów znudzona życiem ma tylko jedną namiętność: zbrodnię. Tak jak bohater piosenki Nicka Cave’a, która stała się tytułem spektaklu: psychodelicznej spowiedzi zabójcy.
O zakazanej przyjemności morderstwa zaśpiewa trójka niezwykle uzdolnionych absolwentów warszawskiej Akademii Teatralnej. O umiejętnościach wokalnych Jacka Belera wiedzą widzowie „Moulin Noir”. Pozostała dwójka, Natalia Sikora i Marcin Januszkiewicz, kończą warszawską uczelnię w tym roku i dopiero rozpoczynają swoją przygodę ze sceną. Ale zważywszy na ilość nagród, którymi obsypana została Natalia Sikora podczas Przeglądu
Piosenki Aktorskiej, możemy wiele się po nich spodziewać.