Berlińskie Spotkania Teatralne. O tym, jak krytykowany przez recenzentkę choreograf zaatakował ją psią kupą

„Die Hundekot-Attacke“ („Atak psich ekskrementów”), nawiązującą do głośnego w ubiegłym roku skandalu wokół słynnego choreografa i recenzentki, był jednym z trzech najważniejszych spektakli Das Theatertreffen Berlin - Berlińskich Spotkań Teatralnych.

Publikacja: 31.05.2024 11:45

„Die Hundekot-Attacke” z Jeny. Spektakl o słynnych ataku choreografa na recezentkę teatralną

„Die Hundekot-Attacke” z Jeny. Spektakl o słynnych ataku choreografa na recezentkę teatralną

Foto: Joachim Dette

Przebojem tegorocznych Niemieckojęzycznych Spotkań Teatralnych były trzy spektakle pokazane przez dwa pierwszoligowe teatry z Hamburga i Berlina oraz mniej liczący się z Jeny. Kompletnie różne, a jednak podobnie magnetycznie wciągające w swój własny kosmos.

„Atak psich ekskrementów”. Zemsta artysty na recenzentce

Teatralna gorączka panująca zawsze przed opublikowaniem nominacji do berlińskiego festiwalu nie omija i mniejszych ośrodków teatralnych, mimo że ich szanse są raczej minimalne. Tym razem niespodzianką stało się zaproszenie do Berlina teatru z Jeny z pracą „Die Hundekot-Attacke“ („Atak psich ekskrementów”), nawiązującą do głośnego w ubiegłym roku skandalu wokół słynnego choreografa i recenzentki.

Czytaj więcej

Niemcy: Krytyczka sztuki obrzucona w operze ekskrementami

W lutym ubiegłego roku rozżalony nieustannymi i nie zawsze uzasadnionymi ostrymi i zjadliwymi atakami recenzentki „FAZ”, Wiebke Hüster na każdy swój projekt, Marco Goecke potraktował dziennikarkę ekskrementami swojego jamnika Gustava, smarując nimi jej policzki. Bezprecedensowy atak miał później finał w sądzie, Goecke uiścił już karę pieniężną. Zwolniony w trybie natychmiastowym ze swej funkcji w teatrze w Hanowerze choreograf, został zrehabilitowany i od 2025 roku będzie dyrektorem artystycznym w zakresie tańca w teatrze w Bazylei.

Przygotowany wspólnie przez sześcioosobowy kolektyw autorsko-aktorski wieczór jest ostrą i dowcipną ilustracją skostniałych struktur i zwyczajów panujących w teatrach, a jednocześnie znakomitą farsą na temat stosunku sztuki i krytyki. Spektakl przypomina próbę czytaną, większość czasu aktorzy siedzą na scenie czytając maile, które są ich reakcją na aktualną sytuację w teatrze. Zmienia się dyrekcja, nie mają nowych angaży, nie wiedzą czy i co będą grać. A więc starają się przeciwdziałać tej frustracji i sami znaleźć pomysł na nową sztukę.

To, jak chcą na siebie zwrócić uwagę, jak przeskoczyć piętrzące się problemy nie tylko finansowe, jak prywatnie zorganizować kostiumy czy rekwizyty, jak stworzyć spektakl wielowarstwowy i jak przyciągnąć do Jeny krytyków z gazet ponadregionalnych, a może nawet kogoś z jury Spotkań Teatralnych - jest tak zabawne i świeże, że przekonało zarówno jury dwóch(!) festiwali, jak publiczność, która stała w długiej kolejce po bilety na kompletnie wysprzedane przedstawienia.

Bezpretensjonalność, inteligencja i energia sześciorga aktorów-autorów są zniewalające a zabawny wieczór kończy sensacyjny rap jednego z wykonawców. Za ten popis - wykonujący go aktor, Nikita Buldyrski otrzymał na zakończenie festiwalu nagrodę imienia Alfreda Kerra (słynny przedwojenny krytyk teatralny). Cały zespół z Jeny otrzymał zaś przyznawaną przez telewizję 3sat nagrodę specjalną. I tym happy endem — jak w bajce, kończy się wyśniony sukces grupy młodych zapaleńców z teatru na prowincji.

Czytaj więcej

Nie żyje René Pollesch. Wybitny niemiecki reżyser miał 61 lat

„Laios“. Echa wojny

„Laios“ w reżyserii Karin Beier z Deutsches Schauspielhaus Hamburg wg tekstu Rolanda Schmimmelpfenniga jest współczesnym przepisaniem antycznych mitów według Aischylosa, Sofoklesa i Eurypidesa. W fantastycznej inscenizacji dyrektorki teatru i przebojowej interpretacji kongenialnej Liny Beckmann spektakl konfrontuje nas z klątwą wielu wojen, zdrad i zemst ciążących wtedy na Tebach. Antyczne tragedie nasuwają nieuniknione skojarzenia z grożącymi nam dziś niebezpieczeństwami wojny atomowej, katastrof klimatycznych, przeludnienia. Wykonująca wszystkie role Lina Beckmann jest naszym przewodnikiem po tym świecie zagrożeń, przemocy, krwawych walk i ciążącej nad każdym przepowiedni śmierci. Fenomenalna gra aktorki, sposób, w jaki zmienia ona warstwy czasowe, podkreśla i pointuje każdy zwrot akcji, każdy niuans i każdą niepewność losu - to prawdziwe mistrzostwo. Można się o tym przekonać, sięgając do mediateki 3sat, gdzie zarejestrowany telewizyjnie spektakl jest jeszcze dostępny.

Inscenizacja z Hamburga była jedną z dziesięciu wybranych do tegorocznego festiwalu Theatertreffen. 7-osobowe jury obejrzało 690 spektakli ostatniego sezonu w trzech krajach niemieckojęzycznych. Z berlińskiej Schaubühne wybrano dwa, w tym jeden szczególny.

The Silence“. Zimny wychów w niemieckich rodzinach

„The Silence“ w autorskiej reżyserii Falka Richtera to „dialog zastępczy“ z matką, próba rozmowy, która w rzeczywistości do dziś nie była możliwa. 54-letni autor opowiada bardzo osobiście o panującej do niedawna dość powszechnie w rodzinach niemieckich ciszy wokół przeszłości (trauma powojenna), intymności, spraw niejasnych i problematycznych.

Czytaj więcej

Gdy Polka i Ukrainka kierowały teatrem w Berlinie

Nie okazywanie uczuć, czyli „zimny wychów“, było powodem wielu skaz i problemów psychicznych młodych ludzi. U Falka Richtera problemem była jeszcze niepełna rodzina (ojciec był w innym małżeństwie), brak empatii ze strony matki i jego odkryty w młodym wieku homoseksualizm.

Autobiograficzna opowieść Richtera (jego rolę gra Dimitrij Schaad) przeplatana jest video z nagranymi niedawno fragmentami rozmów autora z matką. Wysportowana i świetnie zorganizowana starsza kobieta, do dziś nie rozumie, czego jej syn właściwie oczekuje i nadal nie może okazać mu miłości. A jednak ta sztuka, jej otwartość i bezpośredniość, przyniosła wiele - nie tylko autorowi w osobistym rozpracowaniu swej relacji z matką - ale także pokoleniom, wychowywanym w milczeniu.

Teraźniejszość na scenie przedstawia regularnie kilka teatrów w Niemczech, między innymi Maxim-Gorki-Theater czy HAU w Berlinie, Münchner Kammerspiele w Monachium. Na porządku dziennym są tam tematy z nagłówków gazet czy z ulicy: rasizm, antysemityzm, problem uchodźców czy trans-gender.

Ale sztuki na ten temat piszą głównie młodzi autorzy i odnoszą się w nich do młodej publiczności i interesujących ją współczesnych zagadnień. Rangę takich tekstów podnoszą festiwale jak Autor:innen-TheaterTage, organizowany od lat przez Deutsches Theater Berlin. Tu szuka się świeżości, aktualności i kontaktu teatru z publicznością. W najbliższym wydaniu festiwalu w czerwcu znalazły się między innymi teksty o ofiarach przemocy domowej (autorka: Felicia Zeller), czy o radykalizującym się polityku w Görlitz, który wyrósł w otoczeniu kopalni węgla brunatnego i niezadowolonych współobywateli „bez perspektyw“ i w pewnym momencie wstępuje do prawicowej partii AfD. (autor: Lukas Rietzschel).

Anna Mazurek. Polski akcent na festiwalu

Popularność Autor:innen-TheaterTage wśród młodej publiczności potwierdza, że poszukuje ona w teatrze swojego języka i dyskusji o tym, co jest dla niej ważne. Odczuwalne było to też w rozmowach z członkami międzynarodowego Forum Spotkań Teatralnych, w których wzięła udział między innymi autorka, dramaturżka i reżyserka, Anna Mazurek. Podkreślając różnorodność spektakli obejrzanych na Theatertreffen stwierdza ona jednak w większości z nich formę „teatru burżuazyjnego“, bezpiecznego, starannie dopracowanego, z dużym zapleczem technicznym i bazującego na pewnych środkach finansowych, ale bez niespodzianek. Znacznie ciekawsze są jej zdaniem np. projekty współpracującego z HAU kolektywu She She Pop, który w swoim „Oratorium“ (premiera w 2018) w niekonwencjonalny sposób podejmuje temat rynku nieruchomości i jego wielu aspektów, np. problemów z wynajmem mieszkania dla różnych grup społecznych czy etnicznych.

28-letnia Polka sama zajmuje się w swojej pracy aktualnymi tematami i wie, co mówi. Szczeciński spektakl, w którym ostatnio odpowiadała za dramaturgię - „Opowieści babć szeptane córkom przez matki” w reżyserii Gianiny Cărbunariu – znalazł się w programie Warszawskich Spotkaniach Teatralnych.

Przebojem tegorocznych Niemieckojęzycznych Spotkań Teatralnych były trzy spektakle pokazane przez dwa pierwszoligowe teatry z Hamburga i Berlina oraz mniej liczący się z Jeny. Kompletnie różne, a jednak podobnie magnetycznie wciągające w swój własny kosmos.

„Atak psich ekskrementów”. Zemsta artysty na recenzentce

Pozostało 96% artykułu
0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Teatr
Przełom. Dyrektor Głuchowski ma zostać w Teatrze im Słowackiego
Teatr
Ostatnie słowa Jerzego Stuhra. Pamiętnik ostatniego roku życia ukaże się 7 sierpnia
Teatr
Ludzkie drapieżniki i empatyczne zwierzęta
Teatr
Możliwy przełom w sprawie Teatru im. Słowackiego
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Teatr
Tradycja Teatru TV zobowiązuje