Reklama
Rozwiń

Premiera „Dziewczyny z Dzikiego Zachodu” w Teatrze Wielkim w Łodzi. Smutny los dyrektorów

Ta premiera miała być wydarzeniem, a zapowiada kolejny etap kryzysu w Łodzi.

Publikacja: 21.12.2022 03:00

Premiera „Dziewczyny z Dzikiego Zachodu” w Teatrze Wielkim w Łodzi. Smutny los dyrektorów

Foto: Joanna Miklaszewska/ Teatr Wielki w Łodzi

Na „Dziewczynę z Dzikiego Zachodu” polska publiczność czekała 50 lat. O tym, że przedtem wystawiono ją w 1971 roku, też zresztą w Teatrze Wielkim w Łodzi, pamiętają tylko najstarsi widzowie. Reszta nie zna dzieła tak lubianego Giacomo Pucciniego i opery, która jest niczym western.

Akcja dzieje się wśród amerykańskich górników szukających złota. Są szeryf i bandyta. Ale ponieważ to opera, więc czarnym charakterem jest szeryf-baryton, a serce okaże złodziej Dick, śpiewający tenorem o włoskim brzmieniu.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Teatr
Krzysztof Głuchowski: W Kielcach wygrał Jacek Jabrzyk
Teatr
Wyjątkowa premiera w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Przy jakich przebojach umierają Romeo i Julia
Teatr
Teatr Wielki. Personalne przepychanki w Poznaniu
Teatr
„Ziemia obiecana” Kleczewskiej: globalni giganci AI zastąpili wyścig fabrykantów
Teatr
„Ziemia obiecana": co powiedzą Kleczewska, Głuchowski i Klata o dzisiejszej sytuacji?