26 października 1963 r. spektakl wyreżyserował Marek Okopiński, a w obsadzie, liczącej ponad 30 pozycji, byli tak znani aktorzy jak: Zygmunt Malanowski, Leonard Pietraszak, Edmund Pietryk, czy Zdzisław Wardejn. Teraz w Malarni (Mała Scena Teatru Polskiego) całość spektaklu prezentuje sześcioro aktorów. Joanna Bednarczyk - debiutująca jako reżyserka teatralna i autorka scenariusza- podkreśla, że efekt sceniczny jest zasługą zespołową. Zainspirowały mnie - mówi- 3 wątki w powieści Kruczkowskiego i przedyskutowałam z każdym aktorem jego udział w tym przedstawieniu. Podobne rozmowy prowadziłam z innymi autorami sztuki: Pawłem Malinowskim ( muzyka), Mikołajem Małkiem i Anną-Marią Karczmarską (scenografia ), Hanką Podrazą (kostiumy) oraz z Adamem Lipińskim (reżyseria światła i wideo)- informuje reżyserka.
Historyczne wzajemne zależności
„Kordian i cham” - debiutancka powieść Leona Kruczkowskiego - do księgarń trafia w 1932 r. Przeniknięty ideałami socjalistycznymi 32-latni autor pisze o krzywdzie i niesprawiedliwości wobec włościan. Kanwą powieści jest pamiętnik Kazimierza Deczyńskiego, polskiego chłopa. Opisane są w nim m.in. niegodziwości i wyzysk jakiego on i jego rodzina doznawali ze strony ziemiaństwa. Książka Kruczkowskiego wywołała duży rezonans zwłaszcza w środowisku historyczno-literackim przedwojennej Polski. Wstrząsem było już tylko to, że historię naszego kraju wywodziła z perspektywy innej niż romantyczno-patriotyczna. Joanna Bednarczyk utrzymuje, że Leon Kruczkowski w swojej powieści przedstawił relacje folwarczne i patologie systemu pańszczyźnianego. Jej zdaniem to, co najbardziej obecne, najsilniej definiujące polski „naród” w powieści Kruczkowskiego, to wszechobecna przemoc i niesprawiedliwość społeczna. Szokujące - według reżyserki - jest to, że te folwarczne zależności i stosunki wciąż ujawniają się i pokutują w naszym społeczeństwie.
Nie interesuje nas słoma w butach
- My, w tym spektaklu, nie tropimy przysłowiowej słomy w butach - zaznacza Joanna Bednarek. - Nie chodziło nam o to, żeby wytknąć palcem: tu jest cham, a tu Kordian. Struktura dramatyczna spektaklu jest bardzo płynna i aktorki, i aktorzy wcielają się w bardzo różne osoby. Zależało nam na tym, by na scenie pokazać, że w Polsce ta struktura klasowa nie jest jednoznaczna. Powieść „Kordian i cham” - kontynuuje reżyserka - dla twórczyń i twórców tego spektaklu stała się przyczynkiem do śledzenia modeli folwarcznych w codziennej rzeczywistości. Alkoholizm, przemoc w rodzinie, frustracje zawodowe, trudności ekonomiczne i psychiczne rozpatrują w kontekście zapoznanej przemocy, z którą nieodłącznie wiążą się poczucie krzywdy i resentyment. Przemoc tamtego czasu daje o sobie znać w relacjach rodzinnych, w stosunku rodziców do dzieci, partnerów do siebie nawzajem, pracodawców do pracowniczek, obywateli do instytucji państwowych i vice versa.