Arystokraci w show-biznesie

To poważna lekcja polskości w operetkowym wydaniu, bo sztuka Witolda Gombrowicza okazuje się wciąż aktualna - Jan Bończa-Szabłowski.

Aktualizacja: 07.04.2014 14:47 Publikacja: 07.04.2014 09:58

Arystokraci w show-biznesie

Foto: materiały prasowe

W Gombrowiczowskiej „Operetce" przygotowanej w warszawskim Teatrze IMKA Mikołaj Grabowski pełni funkcję demiurga. Pojawia się jako dyrygent orkiestry i kreator rzeczywistości.

Zobacz galerię zdjęć

Wszystko zaś toczy się w rytm znakomitej muzyki Tomasza Kisewettera, tej samej, która towarzyszyła polskiej premierze „Operetki" wyreżyserowanej przez Kazimierza Dejmka przed niemal 40 laty. Teraz została na nowo zaaranżowana i nie wykonuje jej orkiestra, lecz skromny kwartet.

Spektakl daje gorzki obraz społeczeństwa ukazany w operetkowej formie, taką „niby historię wesołą, a okropnie przez to smutną". To opowieść o ludziach, którzy nieustannie kogoś udają, poszukując własnej tożsamości. Grabowski rozbiera nas do nagości. Pokazuje pustkę, zawiedzione ambicje, niespełnione nadzieje. Idąc zaś za myślą Gombrowicza, mocno dworuje sobie z dzisiejszych demiurgów i dyktatorów różnych mód, do których nakręcone przez media społeczeństwo ma stosunek niemal wiernopoddańczy.

Mistrz Fior w kreacji Jakuba Przebindowskiego stylizowany jest na słynnego Karla Lagerfelda. Przebindowski słynie z nienagannych manier, ma także talent wokalny.  Świetnie oddał  twórczy niepokój swego bohatera, ale również jego zblazowanie i bezradność. Ten Fior dzielnie nosi brzemię narzucone mu jako kreatorowi mody, ma też świadomość oczekiwań, jakie stawia przed nim ludzkość.

Groźny jest hrabia Hufnagiel w interpretacji Tomasza Karolaka. Z pozoru to brat łata, sympatyczny i otwarty na ludzi, „skory do wypitki i do wybitki", ale to baczny obserwator,  badacz społecznych nastrojów. Karolak doskonale wyczuł psychikę trybunów ludowych, którzy potrafią wsłuchać się w głos  tłumu, by dojść do władzy. Chłopskim sprytem wciąga w swoją grę szacownego profesora. Andrzej Wichrowski interesująco wcielił się w naukowca, który mimo niekwestionowanego dorobku czuje się niedoceniany.  W komitywie z Hufnaglem upatruje szansę wydobycia się z anonimowego cienia.

Reżyser kieruje też ostrze Gombrowiczowskiej satyry na dzisiejszych arystokratów, którzy lekce sobie ważą mezalians i świetne nazwisko, a historię rodu traktują jako kartę przetargową w transakcjach małżeńskich. Aby więc podreperować majątek, Księżna Himalaj (znakomita i wyrazista Iwona Bielska) najprawdopodobniej zgodziła się na poślubienie „sadownika z Grójca" (Andrzej Konopka), który za wniesione w posagu miliony nosi tytuł Księcia Himalaj.

Jeśli zaś ktoś uważa, że Krzysztof Wieszczek (Szarm) i Marcin Kalisz (Firulet) nie przypominają rasowego hrabiego i barona, niech przypatrzy się światu dzisiejszego show-biznesu. Odnajdzie tam niejednego celebrytę podpisującego się arystokratycznym pseudonimem.

Jedyną osobą, która nie pasuje do tej gry obłudy i pozorów, pozostaje Albertynka. W ujęciu Magdaleny Boczarskiej jest uosobieniem tego, co naturalne, kruche i piękne. Jest bezbronna niczym Iwona z „Iwony księżniczki Burgunda". Swoją nagością przywraca pierwotny sens  tak bardzo zblazowanemu dziś światu.

W Gombrowiczowskiej „Operetce" przygotowanej w warszawskim Teatrze IMKA Mikołaj Grabowski pełni funkcję demiurga. Pojawia się jako dyrygent orkiestry i kreator rzeczywistości.

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 94% artykułu
Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły