Powder Her Face Mariusza Trelińskiego

„Powder Her Face" to spektakl inny od tych, jakie Mariusz Treliński dotąd reżyserował. Intrygujący, choć nie wszystkim się spodoba.

Aktualizacja: 10.05.2015 22:39 Publikacja: 10.05.2015 20:00

Foto: TW-ON

To nie jest rzecz dla fanów wielkich widowisk operowych. Publiczność siedzi na scenie, w przestrzeni jak na gmach Opery Narodowej kameralnej, choć wciąż większej od wielu teatrów. Scenografia Borisa Kudlički – skrzyżowanie angielskiego domu z amsterdamską dzielnicą erotycznych uciech – zagarnia widzów, którzy czują się jakby byli w jednym pokoju z bohaterami.

Jest w tym coś z podglądactwa „Big Brothera", ale też bohaterów „Powder Her Face" Thomasa Adésa cechuje podobny ekshibicjonizm. I jak w telewizyjnym show zakładają oni różne maski, by się pod nimi ukryć, gdyż są obserwowani.

Główna bohaterka jest wzorowana na Margaret Campbell, księżnej Argyll, która w połowie XX w. szokowała brytyjską opinię wyuzdanym stylem życia. To historia Don Juana w spódnicy, prekursorki celebrytów, kogoś, kto ze szczytów spadł na dno.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Teatr
„Ziemia obiecana": co powiedzą Kleczewska, Głuchowski i Klata o dzisiejszej sytuacji?
Teatr
Czy Urząd Świętokrzyskiego planuje przetarg na teatr w Kielcach?
Teatr
Co będzie, gdy wejdą Ruscy i zaczną się rozbiory? Nowa sztuka Szczepana Twardocha
Teatr
Historia mężczyzny bez ręki, którą obcięło ISIS
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Teatr
Nie żyje Ewa Dałkowska. Była artystką ponad podziałami