May, która mierzyła się z kilkoma poważnymi kryzysami w związku z nieudanymi próbami znalezienia kompromisu ws. umowy brexitowej, który umożliwiałby przyjęcie jej przez Izbę Gmin, przyznała, iż nie doceniła sprzeciwu parlamentarzystów.
- Sądzę, że to będzie mieszanka dumy z tego, co udało się osiągnąć w tej pracy, ale także do pewnego stopnia rozczarowanie, ponieważ chciałam zrobić więcej - powiedziała brytyjska premier w rozmowie z BBC w kontekście swojego ustąpienia ze stanowiska szefa rządu.
- Były chwile, gdy myślałam, że chciałabym aby brexit został zrealizowany - żałuję, że nie udało się tego osiągnąć - stwierdziła.
May przyznała, że uruchamiając artykuł 50 Traktatu o UE i inicjując procedurę wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii zakładała, iż parlament zgodzi się na porozumienie ws. wyjścia (z UE).
- To, czego nie doceniłam to fakt, że są ludzie okopani na swoich pozycjach - przyznała.