Reklama
Rozwiń

Co polska broń robi w Mińsku

Pociski, jakimi miano strzelać do białoruskich demonstrantów, produkuje prywatna firma z Pionek. „Nie sprzedawaliśmy amunicji na Białoruś" – zapewnia spółka. Zdaniem ekspertów to może być prowokacja.

Aktualizacja: 13.08.2020 06:08 Publikacja: 12.08.2020 18:48

Łuska z polskiego pocisku znaleziona w Mińsku

Łuska z polskiego pocisku znaleziona w Mińsku

Foto: Facebook, Sławomir Sierakowski

Łuski z polskich pocisków ostrzegawczych ONS 2000-70 miał znaleźć kilka dni temu przy metrze na stacji Puszkinskaja w Mińsku Sławomir Sierakowski – redaktor naczelny „Krytyki Politycznej". Na Facebooku pokazał zdjęcie pocisku i napisał, że tym uzbrojeni OMON-owcy strzelali do demonstrantów. Na sporej wielkości pocisku był wybity napis „Made in Poland", a na kryzie FAM 12 Pionki. To amunicja specjalna do strzelb gładkolufowych, jakie posiada m.in. polska policja. Robi huk i dym – wykorzystuje się ją m.in. do tłumienia zadym na stadionach.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1224
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1224
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1223
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1221
Świat
Podcast „Rzecz o geopolityce”: NATO przeciw Rosji. Kosmiczna Polska i chińskie zakupy