Łukaszenko o Cichanouskiej: Sama chciała wyjechać za granicę

Aleksander Łukaszenko oświadczył, że "uratował życie" liderce opozycji i że przed wyjazdem władze w Mińsku wypłaciły jej 15 tys. dolarów.

Aktualizacja: 09.10.2020 16:41 Publikacja: 09.10.2020 14:58

Swiatłana Cichanouska

Swiatłana Cichanouska

Foto: AFP

Po raz pierwszy rządzący od 1994 roku na Białorusi Aleksander Łukaszenko zabrał głos w sprawie wyjazdu swojej rywalki w wyborach 9 sierpnia Swiatłany Cichanouskiej. - Obywatelka Białorusi i gospodyni domowa Cichanouska zapomniała, że prezydent Białorusi ją uratował - mówił Łukaszenko w piątek podczas narady z członkami rządu i kierownictwem resortów siłowych, cytowany przez rządową agencję Biełta.

Opowiedział, że w nocy po wyborach polecił szefowi KGB Waleryjowi Wakulczykowi skierować do sztabu opozycji 120 funkcjonariuszy elitarnej jednostki specjalnej "Alfa". - W przeciwnym wypadku doszłoby do tragedii - powiedział. Mówi, że wtedy w jednym budynku zebrało się oprócz Cichanouskiej i jej otoczenia jeszcze 50 zagranicznych dziennikarzy. - Pomysł był podobny do Odessy, podpalić sztab i oskarżyć władzę - oświadczył Łukaszenko, zapewne mając na myśli pożar w Domu Związków Zawodowych w Odessie, który wybuchł w maju 2014 roku w trakcie rewolucji w Kijowie. Zginęło wtedy około 50 ludzi.

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Świat
Meksykański żaglowiec uderzył w Most Brookliński
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175