Czy organizatorzy Międzynarodowego Festiwalu Filmów o Tematyce Gejowskiej i Lesbijskiej (Barcelona, 26 październi-ka – 5 listopada) będą się tłumaczyć przed prokuratorem ds. nieletnich? Skargę na plakat festiwalu, na którym do obejrzenia filmów zachęca mały chłopiec, złożyła organizacja Profesionales por la Etica (PPE) zajmująca się promowaniem wartości etycznych w życiu pub- licznym.
Powołuje się ona na ustawę o ochronie prawnej nieletnich, która zabrania wykorzystywania wizerunku dzieci, jeśli narusza to ich intymność, godność i reputację lub jest sprzeczne z ich interesem. Zdaniem szefa PPE Ramona Novellego plakat łamie prawa dziecka, bo większość filmów prezentowanych na festiwalu miała charakter erotyczny. Jej oburzenie jest tym większe, że festiwal dotuje rząd Katalonii.
Prawo zabrania wykorzystywania wizerunku dzieci, gdy narusza to ich godność i interesy
Szef konserwatywnego Instytutu Polityki Rodzinnej wprost stwierdza, że zdjęcie dziecka „promuje pedofilię”. Najostrzej zaatakował jednak plakat hiszpański historyk, pisarz i dziennikarz Cesar Vidal, prowadzący program „La Linterna” (Latarka) w kościelnym radiu COPE. Sugerował, że celem ruchu gejowskiego jest polowanie na dzieci. Pytał, czy plakat oznacza „podanie do publicznej wiadomości, że celem gejowskiego lobby są dzieci w wieku kilku lat?”. Oskarżył władze Hiszpanii i Katalonii, że – dotując festiwal – działają na szkodę nieletnich i popierają lobby gejowskie.
Wywołało to ostrą reakcję Ewangelickiej Wspólnoty Gejów (dziennikarz jest protestantem), której rzecznik uznał w gazecie „Publico” wypowiedź Vidala za „antychrześcijańską”. To – jego zdaniem – „świadectwo, które umniejsza i oczernia Ewangelię Jezusa Chrystusa”, „atak skrajnej prawicy, który może wywołać falę ataków na wspólnotę gejów”.