Instrument, na którym Suu Kyi grała przez kilkanaście lat odosobnienia w areszcie domowym nie nadaje się już do użytku. Tropikalny klimat zniszczył jego wnętrze. Na pomysł ofiarowania pani Suu Kyi nowego fortepianu wpadła jej dawna znajoma Maureen Lipman, znana między innymi z filmu Romana Polańskiego „Pianista”. Technicznie sprawa dostarczenia fortepianu jest stosunkowo łatwa do zrealizowania. Trudniejszym zadaniem do rozwiązania pozostają kwestie polityczne - grupa pomysłodawczyń chce bowiem przekazać fortepian osobiście Suu Kyi.

Jak dotąd władze wojskowe nie pozwalały liderce birmańskiej opozycji na jakiekolwiek kontakty zewnętrzne. Jednak w ostatnich dniach, już po zakończeniu misji Ibrahima Gambariego, specjalnego wysłannika ONZ do Birmy, zezwolono Suu Kyi na spotkanie z działaczami kierowanej przez nią Narodowej Ligi na Rzecz Demokracji, z którymi nie widziała się od trzech lat. Suu Kyi wyraziła też zgodę na rozpoczęcie rozmów z rządzącymi krajem generałami.