Politycy kłócą się o gangi młodych

Roland Koch, premier Hesji, domaga się zaostrzenia kar dla młodocianych przestępców. Gdy podkreślił, że większość z nich to imigranci, wywołał prawdziwą burzę

Aktualizacja: 12.01.2008 11:31 Publikacja: 11.01.2008 18:36

W niemieckich więzieniach odsiaduje wyroki coraz większa liczba młodocianych przestępców

W niemieckich więzieniach odsiaduje wyroki coraz większa liczba młodocianych przestępców

Foto: Reuters

Zdjęcia z kamery w monachijskim metrze zna już w Niemczech każde dziecko. Widać na nich leżącego mężczyznę kopanego przez dwóch chłopaków. Ofiarą jest emerytowany dyrektor szkoły, a jego oprawcami dwóch młodocianych przestępców. Jak się okazało, jeden jest z pochodzenia Grekiem, drugi Turkiem.

– Mamy za dużo młodocianych przestępców ze środowisk imigracyjnych – ogłosił ostatnio przed kamerami premier Hesji Roland Koch, proponując zaostrzenie kar dla młodych bandytów i wydalenie z kraju tych, którzy nie mają niemieckiego paszportu, nawet jeżeli wychowali się w Niemczech.

– Świadomie dzieli społeczeństwo, wprowadza podział na lepszych i gorszych, szkodzi integracji po to tylko, żeby wygrać wybory w Hesji – orzekli jednogłośnie przedstawiciele ponaddwumilionowej społeczności tureckiej, apelując do kanclerz Angeli Merkel, by wpłynęła na swego kolegę partyjnego. Zapewne Koch rzeczywiście wykorzystał zdarzenie w monachijskim metrze, licząc na to, że uda mu się zdobyć dodatkowe głosy konserwatywnych wyborców. Podobnie uczynił w poprzednich wyborach, zbierając podpisy przeciwko planom wprowadzenia podwójnego obywatelstwa dla imigrantów.

Ale premierowi Hesji też nie można odmówić racji. Z wiarygodnych ocen wynika, że cztery piąte młodocianych przestępców używających przemocy rzeczywiście pochodzi ze środowisk imigracyjnych.

– Nie kwestionujemy tych danych, lecz zwracamy uwagę, że to wynik bezrobocia, braku perspektyw, złego systemu szkolnictwa i jeszcze gorszej koncepcji integracji – twierdzi Kenan Kolat, przewodniczący Wspólnoty Tureckiej w Niemczech.

Tymczasem niemieckie media prześcigają się od wielu dni w doniesieniach o kolejnych atakach młodocianych chuliganów. „Bild” drukuje całe kolumny o „młodych bandytach” komunikujących się w niezrozumiałych dla Niemców językach, których podstawowym zajęciem są pobicia, kradzieże, fałszerstwa i handel narkotykami.

Ale media liberalne podkreślają, że w całym kraju są zaledwie trzy tysiące szczególnie niebezpiecznych młodocianych recydywistów i łączenie ich aktywności z pochodzeniem etnicznym jest karygodną manipulacją polityczną, która ma przysporzyć za dwa tygodnie głosów CDU w Hesji i uratować Rolanda Kocha przed wyborczą porażką.

Renomowany tygodnik „Der Spiegel” idzie dalej i udowadnia, że na całym świecie młodzi mężczyźni stają się coraz bardziej agresywni, co można dostrzec na stadionach piłkarskich na Bliskim Wschodzie, w Afryce i w wielkich światowych metropoliach.

– Hordy agresywnych młodzieńców sprawiają, że w społeczeństwach wzrasta gotowość do akceptacji przemocy, co prowadzi do wojen oraz gwałtownych konfrontacji wewnątrz poszczególnych krajów – cytuje „Spiegel” Gunnara Heinsohna, badacza z Bremy.

Niemcy nie są wyjątkiem. Sprawcami 40 procent przestępstw są ludzie od 18 do 21 lat, a liczba popełnionych przez nich przestępstw wzrosła w ostatnich 12 latach o 84 procent. Nikt nie ma jednak recepty, jak temu przeciwdziałać. Zdaniem ekspertów zaostrzenie kar nic nie da. Koch upiera się jednak przy swoim i ma za sobą ponad połowę społeczeństwa.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019