Blair został doradcą szwajcarskiej agencji ubezpieczeniowej Zurich, która chce włączyć sektor ubezpieczeniowy w walkę z globalnym ociepleniem. Nie ujawniono, ile będzie zarabiał, ale eksperci zgodnie mówią o kwocie nie mniejszej niż pół miliona funtów rocznie.
Dwa tygodnie temu Blair przyjął funkcję doradcy w JP Morgan Chase – największym banku inwestycyjnym na Wall Street. Zdaniem brytyjskiej prasy może tam liczyć na 2 miliony funtów rocznie. Do tego dochodzą pokaźne dochody z wykładów, które polityk wygłasza na całym świecie. Za jeden dostaje około 100 tysięcy funtów. Ale zdarzają się też lepiej płatne. Za wykład dla chińskich biznesmenów w listopadzie zeszłego roku Tony Blair zainkasował 240 tysięcy funtów. Dodatkowo na jego konto wpłynie 5,8 miliona funtów za napisanie pamiętników.Ostentacyjne zbijanie fortuny przez byłego lidera lewicy krytykuje już nie tylko opozycja, ale także politycy jego własnej partii.
– To nieprzyzwoite. Zwłaszcza że miliony ludzi w naszym kraju z trudem znajdują pracę, a policjanci nie mogą liczyć na podwyżkę – mówi cytowany przez „Daily Telegraph” poseł Partii Pracy Ian Gibson.Tony Blair przez dziesięć lat stał na czele brytyjskiego rządu. Był najdłużej urzędującym premierem w historii Wielkiej Brytanii i pod koniec kadencji najlepiej zarabiającym politykiem w Europie. Z raportu firmy konsultingowej Hay Group wynika, że zarabiał 200 tysięcy funtów rocznie. Mimo to, jak ujawnił jeden z jego współpracowników, Blair skarżył się, że zarabia grosze, podczas gdy jego koledzy, którzy tak jak on ukończyli prawo na Oxfordzie, robią fortuny.
Były szef brytyjskiego rządu nie zrezygnował całkiem z polityki. Charytatywnie pełni funkcję specjalnego wysłannika na Bliskim Wschodzie. Jest też wymieniany jako główny kandydat do objęcia fotela prezydenta Unii Europejskiej w 2009 roku.