Kobieta złoży prośbę w tej sprawie w kancelarii Nicolasa Sarkozy’ego. Zgodnie z francuskim prawem zgodę na tzw. małżeństwo post mortem musi wyrazić prezydent, a podpisują ją premier i minister sprawiedliwości. Osoba występująca z wnioskiem musi dostarczyć dowody, np. zeznania świadków, że nieżyjący chciał zawrzeć małżeństwo. Sandrine Biau podkreśla, że Devez, z którym ma dwoje dzieci, oświadczył się jej niedługo przed śmiercią.

Fakt, że francuskie prawo dopuszcza takie małżeństwa w szczególnych okolicznościach, wykorzystuje coraz więcej osób. Od początku br. zezwolono na 50 małżeństw ze zmarłymi, rok temu było ich 37. Wśród nich małżeństwo malarza z nieżyjącą od czterech lat tancerką.

– Zgodnie z polskim prawem zawarcie małżeństwa z osobą nieżyjącą nie jest możliwe – mówi “Rzeczpospolitej” Kamil Keller, prawnik z Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.

– Można zawrzeć związek np. przez pełnomocnika, ale także w tym wypadku osoby go zawierające muszą żyć w chwili składania oświadczeń – dodaje.