W prezydenckim orędziu wygłoszonym z Włoch, Juszczenko wytłumaczył, że decyzja o rozwiązaniu Rady Najwyższej zapadła, gdyż w ciągu 35 dni od rozpadu poprzedniej koalicji deputowani nie zaproponowali żadnego nowego sojuszu. - W tej sytuacji powinien wypowiedzieć się ukraiński naród - oznajmił.
Nie pomogły konsultacje, które Juszczenko przeprowadzał jeszcze rano. Ponowne zejście się pomarańczowych - Naszej Ukrainy-Ludowej Samoobrony (NU-LS) prezydenta i Bloku Julii Tumoszenko (BJuT) - okazało się niemożliwe.
Szefowie klubów parlamentarnych Rady Najwyższej Ukrainy od samego rana odmawiali głosowania nad zmianami do budżetu, które miałoby wydzielić środki na przedterminowe wybory parlamentarne - informował przewodniczący Rady, Arsenij Jaceniuk.
- Jednogłośnie uchwalono decyzję, by ustawy o finansowaniu wyborów zostały omówione dopiero po opublikowaniu decyzji prezydenta o rozwiązaniu parlamentu - mówił Jaceniuk.
We wtorek Wiktor Juszczenko zwołał konsultacje z przywódcami ugrupowań parlamentarnych, poprzedzające ogłoszenie dekretu o rozwiązaniu izby i wcześniejszych wyborach.