Wielkie święto UPA

Z wielkim rozmachem świętowana jest na Ukrainie 66. rocznica powstania Ukraińskiej Powstańczej Armii: uroczyste sesje rad miejskich, wiece, pochody, inscenizacje walk

Aktualizacja: 12.10.2008 19:58 Publikacja: 12.10.2008 01:04

Wielkie święto UPA

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

W radach miejskich Tarnopola, Iwano-Frankowska (dawny Stanisławów) i Lwowa odbędą się uroczyste sesje z prezentacją dokumentalnych filmów i książek o działalności Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii oraz o ich liderach. Uznawanych tu za bohaterów, w Polsce zaś kojarzonych z masowymi mordami na Polakach. Podobnie będzie w Łucku i Równem.

– Świętujemy wspólnie z tarnopolską radą obwodową. Będzie uroczysta msza święta, koncerty, wręczanie nagród i premii finansowych kombatantom UPA, przemarsze z flagami i pochodniami do mogił żołnierzy walczących o niepodległość Ukrainy – mówi „Rz” Petro Krasińczuk, szef Bractwa UPA w Tarnopolu.

[srodtytul]Bohaterowie czy kolaboranci [/srodtytul]

– Tegoroczne uroczystości mają szczególny wymiar. Zbliża się 100. rocznica urodzin Stepana Bandery. W zeszłym roku prezydent Wiktor Juszczenko uhonorował tytułem bohatera Ukrainy Romana Szuchewycza (przywódcę UPA o pseudonimie Taras Czuprynka – red.) i obiecał, że w Kijowie powstanie panteon chwały takich postaci historycznych, jak przywódca OUN. Tym samym Juszczenko zyskał ogromne uznanie. Moim zdaniem nasz prezydent przejdzie do historii – dodał Krasińczuk. Organizatorzy szukają coraz to nowych form upamiętnienia UPA. We Lwowie, w jednym z parków, zaplanowano inscenizację walk z oddziałem radzieckiej bezpieki, NKWD.

Uroczystościom – jak co roku – zamierzają się sprzeciwić komuniści. – Mamy bardzo wiele pretensji do UPA, organizacji kolaborującej z faszystami. 14 października wyjdziemy na główne ulice Kijowa. Zorganizujemy pikiety i wiece. Nie dopuścimy, by żołnierze Ukraińskiej Powstańczej Armii świętowali spokojnie – mówi „Rz” Ołeksandr Hołub, deputowany Komunistycznej Partii Ukrainy w Radzie Najwyższej.

Jego zdaniem tak uroczyste obchody rocznicy związane są z sytuacją polityczną w kraju, rozpadem pomarańczowej koalicji i zapowiedzianymi przedterminowymi wyborami. – Walka o nacjonalistyczny elektorat na zachodzie Ukrainie jest bardzo zacięta – tłumaczy.

[srodtytul]Ukraińscy Polacy o tym nie rozmawiają[/srodtytul]

W polskich środowiskach o obchodach rocznicy UPA – organizacji, która podczas II wojny światowej wymordowała tysiące Polaków na Wołyniu i w Galicji – nikt nie chce mówić.

– W ogóle o tym nie rozmawiamy – powiedziała „Rz” szefowa mieszczącej się we Lwowie Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie Emilia Chmielowa. – Polaków ten temat nie interesuje. Mogę tylko powiedzieć: szkoda, że byli tacy ludzie jak ci w UPA. Ale dziś ich już nie ma, a jeśli są, to bardzo starzy... – podkreślił prezes Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej Emil Legowicz. A Walenty Wakoluk, szef Stowarzyszenia Kultury Polskiej na Wołyniu im. Ewy Felińskiej, uważa, że w polsko–ukraińskich próbach dialogu o UPA trwa na razie „wzajemne rozdrapywanie starych ran”.

– Tymczasem potrzebne jest zrozumienie. Także zrozumienie przez Ukraińców, że choć każde wojsko ma prawo do obrony swego kraju, to na pewno nie do popełniania zbrodni na cywilach – dodaje.

[srodtytul]Trudno o kompromis [/srodtytul]

Zdaniem prof. Andrzeja Chojnowskiego, historyka z Uniwersytetu Warszawskiego, intensywność tegorocznych obchodów rocznicowych wiąże się z intensyfikacją życia publicznego na Ukrainie.

– Obawy przed Rosją i wzrost uczuć narodowych powodują, że poszukuje się odwołań do historii, do dawnych ruchów niepodległościowych. A Ukraińcy nie mają innych bohaterów i kult UPA oraz Stepana Bandery wydaje się nieuchronny – mówi „Rz”. Czy Polska powinna coś w tej sytuacji robić? – Najrozsądniejsze wydaje się przeczekać i nie wdawać w polemiki. Dystansować się, zachowując pewną dozę wyrozumiałości. Bo kompromisu w sprawie oceny UPA nie da się łatwo osiągnąć. Ani my nie ustąpimy z własnej interpretacji przeszłości, ani oni – podkreśla prof. Chojnowski.

[b]Jeden z filmów o UPA na YouTube: [link=http://www.youtube.com/watch?v=NQ_NiFbDc2M` ]http://www.youtube.com/watch?v=NQ_NiFbDc2M` [/link][/b]

W radach miejskich Tarnopola, Iwano-Frankowska (dawny Stanisławów) i Lwowa odbędą się uroczyste sesje z prezentacją dokumentalnych filmów i książek o działalności Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii oraz o ich liderach. Uznawanych tu za bohaterów, w Polsce zaś kojarzonych z masowymi mordami na Polakach. Podobnie będzie w Łucku i Równem.

– Świętujemy wspólnie z tarnopolską radą obwodową. Będzie uroczysta msza święta, koncerty, wręczanie nagród i premii finansowych kombatantom UPA, przemarsze z flagami i pochodniami do mogił żołnierzy walczących o niepodległość Ukrainy – mówi „Rz” Petro Krasińczuk, szef Bractwa UPA w Tarnopolu.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021