Starsza szeregowa 32-letnia Kerry Fletcher złożyła w listopadzie 2007 roku skargę o dyskryminację do sądu pracy w Leeds. Twierdziła, że jej przełożony 40-letni sierżant Ian Brown proponował jej seks, by "wyleczyć ją z homoseksualizmu". Sierżant Brown miał ją między innymi nakłaniać do seksu w trójkę z inną kobietą w stajni na terenie obiektu wojskowego w Yorkshire. Kobieta twierdziła, że gdy odrzuciła oferty, zaczęto ją szykanować, a jej pobyt w armii stał się "nieznośny". Jako dowód molestowania przedstawiła esemesy, które otrzymała od sierżanta Browna. "Uwierz, że potrafiłbym Cię zmienić. Nie wiesz co tracisz" - brzmiała jedna z wiadomości.
Fletcher oskarżyła także innych przełożonych, którzy - gdy zaczęła składać skargi - mieli wziąć sierżanta w obronę. Jej samochód został zniszczony przez niezidentyfikowanych sprawców, otrzymywała też telefoniczne pogróżki. Kobieta, która służy w pułku królewskiej artylerii, zażądała od Ministerstwa Obrony 400 tysięcy funtów odszkodowania. Sąd pracy przychylił się do jej skargi i przyznał jej wczoraj odszkodowanie za "moralne, psychiczne i zawodowe straty" w wysokości 200 tysięcy funtów. To największe odszkodowanie przyznane za dyskryminacje seksualną w historii kraju.
"Kerry Fletcher była terroryzowana zarówno przez przełożonego, jak i kolegów. Wyłącznie dlatego, że była lesbijką, czego zresztą nie ukrywała. Dyskryminacja obejmowała nieuzasadnione sankcje dyscyplinarne, terror psychologiczny oraz celowe uniemożliwienie jej przeniesienia się do innej jednostki" – czytamy w uzasadnieniu sądu. – To, co mi zrobili przełożony i koledzy, było straszne. Dobrze, że dostanę choć odszkodowanie za moją zrujnowaną karierę – mówi Fletcher. Z odszkodowania będzie musiała teraz żyć, bo mimo wygranej skargi w przyszłym roku po 12 latach służby opuszcza armię. Jak na razie nie znalazła nowego miejsca pracy.
Brytyjscy weterani są oburzeni wysokością odszkodowania. – To zbyt wielka kwota za taką błahostkę. Lesbijka otrzymuje 200 tysięcy funtów odszkodowania za molestowanie seksualne, a ciężko ranny weteran wojny w Zatoce Perskiej 50 tysięcy funtów. To skandal! – twierdzi rzecznik stowarzyszenia weteranów wojny w Zatoce i ich rodzin Shaun Rusling. Jego zdaniem to, co przeżyła pani Fletcher, choć nieprzyjemne, jest "pestką" w porównaniu do fizycznej i psychologicznej traumy, której doznali weterani służąc swej ojczyźnie.
W 2007 roku szeregowy 19-letni Jamie Cooper, który został ciężko ranny w Iraku i na całe życie pozostanie kaleką, otrzymał od Ministerstwa Obrony 57 tysięcy funtów odszkodowania. W tym samym roku starszy szeregowy artylerii 24-letni Ben Parkinson otrzymał 152 tysięcy funtów odszkodowania za to, że stracił w Afganistanie obie nogi oraz doznał ciężkiego uszkodzenia mózgu, gdy odłamek ładunku wybuchowego przebił mu czaszkę.