Zastępca oficera wykonawczego w biurze amerykańskiego szefa Sztabu Sił Powietrznych ppłk Chris Sage na łamach związanego z Pentagonem pisma „Stars and Stripes” przekonuje, że byłoby to korzystne dla USA i NATO. Według niego Polska byłaby lepsza między innymi ze względu na mniejsze ograniczenia w przestrzeni powietrznej.
Artykuł w „Stars and Stripes” opiera się na opracowaniu, jakie Sage napisał ponad rok temu podczas studiów w Morskiej Akademii Wojennej. – Opracowanie to miało charakter akademicki i reprezentuje wyłącznie poglądy autora. To nie jest stanowisko Pentagonu – powiedział „Rz” rzecznik Sił Powietrznych USA major David Small.
– To raczej fantazje autora. Prawdopodobieństwo takiej decyzji jest bardzo małe, choćby ze względów logistycznych – twierdzi w rozmowie z „Rz” wolące zachować anonimowość źródło zbliżone do Pentagonu. Według naszego rozmówcy Włosi z pewnością protestowaliby przeciw tej decyzji. A położenie geograficzne Aviano jest korzystniejsze do prowadzenia operacji na Bliskim Wschodzie. – W Polsce mamy ostrzejsze i dłuższe zimy, utrzymanie takiej bazy byłoby więc droższe – tłumaczy „Rz” Tomasz Hypki, wydawca magazynu „Skrzydlata Polska”.
Sam Sage przyznaje, że istnieje kilka przeszkód: Polska nie ma odpowiedniej bazy, więc trzeba by ją zbudować kosztem setek milionów dolarów. Mogłaby ona powstać np. w Powidzu. Drugi problem to gwałtowna reakcja Moskwy, która wciąż nie może się pogodzić z tarczą w Polsce.
A co na to polskie władze? Rzecznik Sił Powietrznych nie chciał komentować tych doniesień. Z przychylnością na taki pomysł patrzyłby jednak szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło. – Pierwszy raz słyszę o tym, by Stany Zjednoczone miały takie plany, ale istnienie bazy amerykańskich F-16 na terenie Polski byłoby dla nas korzystne, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę nowe protesty Rosji – mówi „Rz”. Tomasz Hypki przekonuje jednak, że wcale nie można stwierdzić, i ż taka baza poprawiłaby nasze bezpieczeństwo.