Wizyta amerykańskiej sekretarz następuje w kilka dni po samobójczych atakach, w których zginęło co najmniej 155 osób.
Przed wylotem do Iraku Clinton stwierdziła, że postępy irackiego rządu w działaniach na rzecz zaprowadzenia w kraju pokoju przynoszą już efekty, choć wspomniane ataki dowodzą, że są one nie na rękę niektóry irackim siłom.
Jak powiedziała Clinton, jej wizyta ma być sygnałem dla irackich władz, że Stany Zjednoczone wciąż są gotowe wspierać irackie działania pokojowe.