[b][link=http://www.rp.pl/temat/297248.html]Wszystko o rozwoju epidemii[/link][/b]
Pierwszy Europejczyk, u którego zdiagnozowano chorobę, to 23-letni Hiszpan, który 22 kwietnia wrócił z Meksyku. – Testy przeprowadzone u pacjenta wykazały obecność wirusa świńskiej grypy – powiedziała hiszpańska minister zdrowia Trinidad Jimenez. W szpitalu z objawami choroby leży też jego narzeczona. W różnych regionach kraju na obserwacji jest 36 innych osób, które poczuły się źle po przyjeździe z Ameryki Północnej. Stan dwóch jest ciężki, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
[srodtytul]Szybki marsz wirusa[/srodtytul]
Nowy, nieznany dotąd wirus A/H1N1, który jest mutacją grypy ludzkiej, ptasiej i świńskiej, pojawił się w Meksyku i błyskawicznie się rozprzestrzenia. Meksykańskie władze mówią już o 149 przypadkach śmiertelnych, a liczba chorych przekroczyła 2 tysiące. Wojsko rozdało 6 milionów masek chirurgicznych, które mają zmniejszyć ryzyko roznoszenia choroby. Na pomoc Meksykowi ruszył Bank Światowy, który zaoferował 25 milionów dolarów natychmiastowej pożyczki na walkę z epidemią i 180 milionów długoterminowej pomocy.
Wczoraj wieczorem 240 kilometrów na południe od stolicy kraju zatrzęsła się ziemia. Trzęsienie miało siłę 6 w skali Richtera. Według naocznych świadków w Mexico City zatrzęsły się budynki. Tysiące osób wybiegło na ulice w maskach chirurgicznych. Na razie nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych czy zniszczeniach.