42-latek zabrał swojego syna do do dzielnicy "czerwonych latarni" w Nottingham i pozwolił mu wybrać jedną z kobiet na ulicy. Chłopiec wskazał jednak na dziewczynę, która okazała się policjantką pracującą pod przykryciem.
Mężczyzna wraz z synem podszedł do kobiety (o imieniu operacyjnym "Sarah") i zapytał się ile ma zapłacić za to by uprawiała seks z jego podopiecznym. Uzgodniono cenę 20 funtów. Chwilę później na miejscu pojawili się policjanci, którzy zatrzymali 42-latka.
Polak przyznał się do zarzutu nakłaniania kobiety do uprawiania seksu z dzieckiem. Sąd skazał go na karę 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok.
Ojciec został łagodnie potraktowany przez brytyjski wymiar sprawiedliwości. Sąd uznał, że oskarżony nie chciał skrzywdzić syna. Chłopiec nadal będzie mieszkał z ojcem.
W toku rozprawy 14-latek przyznał, że jest prawiczkiem i "ojciec chciał mu tylko pomóc w załatwieniu tej sprawy"