Kolejne honory dla UPA

Decyzja ustępującego prezydenta budzi zaniepokojenie w Polsce

Aktualizacja: 30.01.2010 02:06 Publikacja: 30.01.2010 02:02

Wiktor Juszczenko

Wiktor Juszczenko

Foto: AFP

Wiktor Juszczenko uznał członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i żołnierzy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) za „uczestników walk o niepodległość państwa”. Jak napisał, decyzję tę podjął, „by ich uszanować i zapewnić sprawiedliwość historyczną oraz przywrócić prawdziwą historię ukraińskiego ruchu wyzwoleńczego XX wieku”.

Dekret w tej sprawie ustępujący ukraiński przywódca ogłosił podczas piątkowych obchodów rocznicy bitwy pod Krutami. 29 stycznia 1918 r. wojska proklamowanej rok wcześniej Ukraińskiej Republiki Ludowej starły się tam z bolszewikami. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z decyzji Juszczenki. Władza czyni postępy. Chociaż chcielibyśmy oczywiście, by taki dekret ukazał się dużo wcześniej – mówi „Rz” Orest Waskuł, szef Bractwa UPA w Kijowie.

Czy nadanie statusu kombatantów członkom OUN-UPA oznacza także przyznanie im przywilejów, w tym zniżek i ulg, które przysługują na Ukrainie żołnierzom Armii Czerwonej? – Liczymy, że tak się stanie – odpowiada Waskuł. To będzie jednak możliwe, jeżeli decyzję Juszczenki potwierdzi parlament.

– Nastroje, które obecnie panują w Radzie Najwyższej, nie wskazują na to, by inicjatywa Juszczenki znalazła poparcie – mówi „Rz” Wasyl Zoria, redaktor naczelny miesięcznika „Narodnyj Deputat”.

Ukraiński historyk Stanisław Kulczycki uważa, że dekret Juszczenki jest gestem politycznym bez mocy prawnej. – Na Ukrainie nikt nie zaprzecza, że OUN i UPA walczyły o ukraińską niepodległość, nawet ci, którzy uznają ich za kolaborantów Hitlera. Dekret Juszczenki nie wejdzie jednak w życie – stwierdza w rozmowie z naszą gazetą.

Uhonorowanie UPA budzi jednak kontrowersje we wschodniej, prorosyjskiej części Ukrainy oraz w Polsce. Organizacja ta podczas II wojny światowej na Wołyniu i w Galicji wschodniej wymordowała bowiem co najmniej kilkadziesiąt tysięcy Polaków. To już zresztą kolejna kontrowersyjna decyzja Juszczenki – tydzień wcześniej nadał on tytuł Bohatera Ukrainy przywódcy OUN Stepanowi Banderze.

[wyimek]Dekret prezydenta Juszczenki musi zostać zatwierdzony przez parlament[/wyimek]

Zdaniem historyka prof. Andrzeja Chojnowskiego Ukraina, budując swoją tożsamość, będzie musiała się opierać i na tych wątkach historii, które są dla Polaków niemiłe. – Podczas wojny Ukraińcy, przyjmując, że niebezpieczeństwo zagraża im ze strony i Rosjan, i Polaków, mieli trudny wybór. Bezskutecznie szukali sojuszników w Niemcach, pamiętając dobre doświadczenia z I wojny światowej – powiedział „Rz”. – Ten wybór pchnął ich do ostrego wystąpienia przeciw Polakom na Wołyniu i w Galicji. I tu zderzają się racje polskie i ukraińskie. O kompromis w tej sprawie będzie trudno, bo w zasadniczych sprawach nasz punkt widzenia jest i będzie inny – dodał. Według Chojnowskiego decyzja Juszczenki jest konsekwencją wcześniejszego uhonorowania Bandery, z którego „polityczno-moralnej inspiracji powstała UPA”.

Zaniepokojony decyzją Juszczenki jest eurodeputowany Paweł Kowal (PiS). – Dialog historyczny wymaga czasu, a nie formalnych decyzji podejmowanych tuż przed odejściem z urzędu. Potrzebna jest solidna praca historyków, a nie dekret – mówił „Rz”. Jak podkreślił, istnieje niebezpieczeństwo, że sprawa Bandery i UPA przesłoni wizerunek, zdecydowanie proeuropejskiej, prezydentury Juszczenki.

Oprócz członków OUN i UPA Juszczenko uznał za „uczestników walk narodowowyzwoleńczych” m.in. żołnierzy formacji zbrojnych Ukraińskiej Republiki Ludowej (1917 – 1920) i Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej (1918 –1919).

Masz pytanie,wyślij e-mail do autorów [mail=t.serwetnyk@rp.pl]t.serwetnyk@rp.pl[/mail], [mail=p.koscinski@rp.pl]p.koscinski@rp.pl[/mail]

Wiktor Juszczenko uznał członków Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i żołnierzy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) za „uczestników walk o niepodległość państwa”. Jak napisał, decyzję tę podjął, „by ich uszanować i zapewnić sprawiedliwość historyczną oraz przywrócić prawdziwą historię ukraińskiego ruchu wyzwoleńczego XX wieku”.

Dekret w tej sprawie ustępujący ukraiński przywódca ogłosił podczas piątkowych obchodów rocznicy bitwy pod Krutami. 29 stycznia 1918 r. wojska proklamowanej rok wcześniej Ukraińskiej Republiki Ludowej starły się tam z bolszewikami. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z decyzji Juszczenki. Władza czyni postępy. Chociaż chcielibyśmy oczywiście, by taki dekret ukazał się dużo wcześniej – mówi „Rz” Orest Waskuł, szef Bractwa UPA w Kijowie.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021