[b]Dlaczego terroryści – tak jak w Moskwie – atakują metro?
Przemysław Guła, były szef Rządowego Centrum Bezpieczeństwa:[/b] Takie ataki zabijają najwięcej ludzi. W metrze czy autobusie ginie średnio 21 proc. osób, które znajdą się w promieniu rażenia ładunku. Śmierć niesie kilkukilogramowy ładunek. Na otwartej przestrzeni terrorysta musi użyć kilku ton materiału wybuchowego, a siła rażenia to średnio 7 proc. Poza tym atak na komunikację miejską właściwie paraliżuje całkowicie miasto. Dzieci nie wychodzą z przedszkola, rodziny tracą ze sobą kontakt. Bo w przypadku ataku przestają działać sieci telefonii komórkowej
[b]Skutki dotykają nie tylko bezpośrednich ofiar ataku? [/b]
Tak. Atak na uczęszczane miejsce powoduje, że ludzie zastanawiają się: jechałem tamtędy wczoraj, co by było, gdybym tam był dzisiaj? Co by się stało, gdyby moje dziecko akurat dzisiaj nie zwolniło się ze szkoły...
[b] Czy ludzie wpadają w panikę, gdy dochodzi do ataku? [/b]