Irlandia. Odszkodowania za eksperymenty medyczne

Wychowankowie sierocińca chcą odszkodowań za eksperymenty medyczne

Aktualizacja: 21.08.2010 02:49 Publikacja: 21.08.2010 02:24

Irlandia. Odszkodowania za eksperymenty medyczne

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

50-letnia Mari Steed została poddana testom w katolickim ośrodku matki i dziecka w Cork w latach 60. jako kilkunastomiesięczne niemowlę. Dowiedziała się o tym, gdy – już jako dorosła osoba – zaczęła przeglądać dokumenty, licząc, że natrafi na ślad biologicznej matki. Teraz przerwała milczenie i postanowiła walczyć. Wraz z trzema innymi osobami przygotowuje w USA pozew zbiorowy przeciwko firmie farmaceutycznej GlaxoSmithKline oraz katolickiemu zakonowi, który ułatwił jej prowadzenie testów.

[srodtytul]Ukręcono łeb sprawie[/srodtytul]

Pierwsze śledztwo w sprawie eksperymentów przeprowadzono w latach 90. Po długim dochodzeniu specjalna komisja pod nadzorem Ministerstwa Zdrowia opublikowała w 2000 roku raport, z którego wynikało, że w latach 1960 – 1973 lekarze podali szczepionki co najmniej 211 dzieciom w kilkunastu sierocińcach na terenie Irlandii.

Raport trafił do rządowej komisji badającej przypadki znęcania się nad dziećmi w państwowych sierocińcach, szkołach i internatach. W 2006 roku, po kilku latach nieefektywnego śledztwa i dziesiątkach skarg złożonych w sądzie przez lekarzy uczestniczących w testach, minister zdrowia Mary Harney umorzyła dochodzenie.

[srodtytul]Króliki doświadczalne[/srodtytul]

– Byliśmy królikami doświadczalnymi. Ja i trzy inne osoby o tym wiemy. Ale jest wiele innych, które się nawet nie domyślają, co z nimi robiono – mówiła Mari Steed irlandzkiej prasie.

Kiedy jako niemowlę wraz z matką przebywała w przyklasztornym ośrodku opieki, została poddana co najmniej czterem testom nowej szczepionki. Próby miały pokazać, co się stanie po połączeniu dotychczasowych szczepień przeciwko błonicy, krztuścowi, tężcowi i polio. Przebywająca z córeczką w ośrodku matka Josephine Bassett, która kilka miesięcy później musiała oddać dziecko do adopcji, twierdzi, że nikt nie zapytał jej o zgodę na przeprowadzenie testów.

Dokumentacji na ten temat brakuje zarówno w archiwach GlaxoSmithKline, jak i domach dziecka. Do dziś nie udało się również ustalić, czy zakon prowadzący ośrodki przyjmował pieniądze od firmy za umożliwienie jej przeprowadzenia badań.

[srodtytul]Inne standardy[/srodtytul]

Firma próbuje teraz bagatelizować sprawę. – W latach 60. standardy medyczne i etyczne były inne niż obecnie, jednak mogę zapewnić, że wszystkie ówczesne normy były zachowane. Szczepionki produkowane przez GlaxoSmithKline podawane były dzieciom na całym świecie i z pewnością uratowały życie milionom z nich. Efekty uboczne występują często – powiedziała „Rz“ Claire Taaffe, rzeczniczka GlaxoSmithKline w Irlandii.

Do 1962 roku przepisy nie wymagały zgody pacjenta na podanie mu leków. Najczęściej lekarze otrzymywali od koncernów farmaceutycznych produkty w fazie testowej i podawali je swoim pacjentom. Zmieniło się to dopiero po wybuchu skandalu wokół talidomidu, leku przeciwbólowego, który lekarze przepisywali kobietom w ciąży. Jeden z jego składników uszkadzał płód i ponad 12 tysięcy dzieci urodziło się z wadami genetycznymi.

[i]Zuzanna Reda z Dublina

Aleksandra Rybińska[/i]

[ramka][b]Trzeci Świat i bezdomni[/b]

Wiele koncernów farmaceutycznych było w przeszłości oskarżanych o testowanie leków na ludziach bez ich wiedzy i zgody. W 1996 roku firma Pfizer wywołała skandal, podając 200 nigeryjskim dzieciom nowy antybiotyk pod pretekstem pomocy humanitarnej. 11 dzieci zmarło, 181 ogłuchło i straciło wzrok. Rok później „Wall Street Journal” doniósł, że amerykański koncern Eli Lilly testuje eksperymentalne leki na bezdomnych alkoholikach, zanim poda je w badaniach klinicznych pacjentom. W lipcu niemiecki brukowiec „Bild” ujawnił, że zachodnie koncerny farmaceutyczne w okresie zimnej wojny płaciły rządowi NRD miliony, by móc testować eksperymentalne leki na pacjentach w enerdowskich szpitalach. —ryb[/ramka]

50-letnia Mari Steed została poddana testom w katolickim ośrodku matki i dziecka w Cork w latach 60. jako kilkunastomiesięczne niemowlę. Dowiedziała się o tym, gdy – już jako dorosła osoba – zaczęła przeglądać dokumenty, licząc, że natrafi na ślad biologicznej matki. Teraz przerwała milczenie i postanowiła walczyć. Wraz z trzema innymi osobami przygotowuje w USA pozew zbiorowy przeciwko firmie farmaceutycznej GlaxoSmithKline oraz katolickiemu zakonowi, który ułatwił jej prowadzenie testów.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017