Aresztowano 14 osób, głównie Brazylijczyków, pod zarzutem udziału w organizacji przestępczej, i 17 męskich prostytutek, nielegalnie przebywających w Hiszpanii. Sprowadzonych z Brazylii mężczyzn – było ich 60 do 80 – przestępcy od razu informowali, że mają do spłacenia dług o równowartości 15 tys. złotych (koszt przejazdu). Niektórzy wiedzieli, co będą robić. Inni nastawiali się na występy w klubach nocnych lub pracę w charakterze modeli. Żaden nie przypuszczał, że będzie musiał pozostać w gotowości do świadczenia usług seksualnych 24 godziny na dobę i oddawać połowy zarobków. Gdy któryś protestował, grożono mu śmiercią.