- W grupie 60-69 lat to jest 66 proc. - wyliczał Dworczyk.
- Im roczniki są młodsze tym jest mniej osób zarejestrowanych i zaszczepionych. To jest z jednej strony czynnik mobilizujący cały rząd, aby namawiać do szczepień, ale to też dobry moment, aby ponowić apel, abyśmy się rejestrowali i szczepili. To jest zadanie dla nas wszystkich, tutaj nie załatwi sprawy administracja państwowa - kontynuował.
- Jeśli nie osiągniemy wystarczającego poziomu zaszczepienia będziemy musieli liczyć się z czwartą falą COVID-19, a wtedy nie można wykluczyć żadnej sytuacji, z lockdownem włącznie. Stąd apel do wszystkich o włączenie się w akcję Narodowego Programu Szczepień - ostrzegł szef KPRM.
- Do tej pory ok. 450 aptek z całej Polski włączyło się w program szczepień, w tych aptekach można się szczepić - mówił Dworczyk.