Czy Unia uzna Palestynę

Brukselscy dyplomaci apelują o nałożenie sankcji na Izrael

Publikacja: 11.01.2011 02:33

Palestyńczycy oskarżają Żydów o judeizację Jerozolimy Wschodniej

Palestyńczycy oskarżają Żydów o judeizację Jerozolimy Wschodniej

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Szefowie placówek UE w Jerozolimie i Ramalli, gdzie urzędują władze Autonomii Palestyńskiej, sporządzili raport, w którym postulują, by Unia podjęła szereg radykalnych kroków związanych ze statusem Jerozolimy. Wśród przesłanych do Brukseli rekomendacji znalazła się m.in. propozycja, by kraje Unii uznały wschodnią, arabską część miasta za stolicę Palestyny.

Politycy i urzędnicy z państw wspólnoty podczas wizyt w Izraelu nie powinni zaś przekraczać linii granicznej sprzed 1967 r. (znajdująca się w rękach Jordanii Jerozolima Wschodnia została wówczas zdobyta przez Izraelczyków). Za tzw. zieloną linią znajdują się m.in. Bazylika Grobu Pańskiego i Ściana Płaczu, stałe punkty większości oficjalnych wizyt.

Autorzy raportu, który został przesłany do unijnego Komitetu Politycznego i Bezpieczeństwa, postulują, by kraje Unii zabroniły wjazdu na swoje terytorium „brutalnym osadnikom żydowskim”. Państwa wspólnoty powinny również objąć bojkotem produkty wytworzone przez Żydów we wschodniej części świętego miasta.

W raporcie znalazł się opis złych warunków, w których żyją arabscy mieszkańcy Jerozolimy. Dyplomaci napisali, że mają oni gorszy dostęp do usług medycznych i edukacji. A izraelskie służby łamią ich prawa człowieka. Wszystko to ma prowadzić do wypierania palestyńskich wpływów z miasta.

Raport, którego treść została opublikowana przez „Haarec”, wywołał w Izraelu oburzenie. Jak pisze gazeta, de facto jest on bowiem wezwaniem do nałożenia na Izrael sankcji. Izraelczycy stoją zaś na stanowisku, że Jerozolima jest „niepodzielną stolicą” ich kraju, i nie chcą słyszeć o oddaniu połowy miasta.

– Ten raport to podstęp. Jeżeli Unia uzna Jerozolimę za stolicę „Palestyny”, to de facto uzna, że istnieje takie państwo jak „Palestyna”. To o to w tym chodzi – powiedział „Rz” izraelski politolog prof. Gerald Steinberg. Według niego, jeżeli Bruksela pójdzie śladem państw Ameryki Południowej, m.in. Argentyny i Brazylii, które uznały niedawno Palestynę, popełni poważny błąd.

– Ta sprawa pachnie brzydką europejską arogancją z czasów kolonializmu. Europejczycy nie powinni się mieszać do nie swoich spraw. Konflikt nie zostanie rozwiązany w Brukseli, tylko tutaj, na Bliskim Wschodzie – podkreślił Steinberg. – Widzę teraz dużą rolę dla Polski i innych krajów Europy Wschodniej, które powinny sprzeciwić się podobnym pomysłom. Dzięki wam Unia może przestać być taka propalestyńska.

Pomysły unijnych urzędników bardzo podobają się natomiast Palestyńczykom. Nie wyobrażają sobie oni budowy swojego przyszłego państwa bez wschodniej Jerozolimy, którą uważają za swoją historyczną stolicę. – To, co się dzieje we wschodniej Jerozolimie, to koszmar. Kolonizacja i judeizacja miasta postępuje w zastraszającym tempie – powiedział „Rz” palestyński działacz niepodległościowy Dżamal Juma. – Izraelskie buldożery niszczą nasze domy, a zamiast nich powstają bloki dla kolejnych tysięcy żydowskich osadników. Oni mówią o pokoju, a jednocześnie metodą faktów dokonanych zagrabiają naszą stolicę.

Według niego raport unijnych dyplomatów to dowód, że świat ma już dosyć „izraelskich zbrodni”. – Mam nadzieję, że Polska poprze tę rekomendację i Unia nie tylko uzna Jerozolimę Wschodnią za stolicę Palestyny, ale uzna również istnienie samego palestyńskiego państwa. Na Izrael nałoży zaś surowe sankcje, które zostaną zniesione dopiero, gdy zakończy on okupację naszej ojczyzny – podkreślił Juma.

Jakie stanowisko zajmie Polska, gdy dokument będzie dyskutowany na unijnym forum? – Za wcześnie, by cokolwiek mówić. Bez komentarza – uciął rzecznik MSZ Marcin Bosacki.

Szefowie placówek UE w Jerozolimie i Ramalli, gdzie urzędują władze Autonomii Palestyńskiej, sporządzili raport, w którym postulują, by Unia podjęła szereg radykalnych kroków związanych ze statusem Jerozolimy. Wśród przesłanych do Brukseli rekomendacji znalazła się m.in. propozycja, by kraje Unii uznały wschodnią, arabską część miasta za stolicę Palestyny.

Politycy i urzędnicy z państw wspólnoty podczas wizyt w Izraelu nie powinni zaś przekraczać linii granicznej sprzed 1967 r. (znajdująca się w rękach Jordanii Jerozolima Wschodnia została wówczas zdobyta przez Izraelczyków). Za tzw. zieloną linią znajdują się m.in. Bazylika Grobu Pańskiego i Ściana Płaczu, stałe punkty większości oficjalnych wizyt.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021