Partia opozycyjna karze Romańczuka

Były kandydat na prezydenta o polskich korzeniach nie może się już wypowiadać w imieniu ugrupowania, którego jest wiceprzewodniczącym

Aktualizacja: 07.02.2011 19:40 Publikacja: 07.02.2011 19:37

Jarosław Romańczuk

Jarosław Romańczuk

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Członkowie Komitetu Krajowego Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (ZPO) wyrazili wobec Jarosława Romańczuka wotum nieufności. – Wcześniej głosowaliśmy nad wotum zaufania, ale Jarosław nie zdobył nawet jednego głosu poparcia – powiedział „Rz” członek komitetu ZPO i lider tej partii na Grodzieńszczyźnie Jurij Istomin.

Partyjny kolega Romańczuka ujawnił, że nie wyparł się on „kompromitującego” oświadczenia, które wygłosił przed kamerami białoruskiej telewizji państwowej 20 grudnia. Romańczuk nie odwołał swoich słów, choć przyznał, że zostały napisane, „jeśli nie pod dyktando KGB, to na pewno pod wpływem kontaktów z funkcjonariuszami tej formacji”.

Romańczuk wystąpił w telewizji dzień po wyborach prezydenckich, które zakończyły się manifestacją w Mińsku i masowymi aresztowaniami jej uczestników na czele z przywódcami opozycji. Jarosław Romańczuk potępił wówczas kandydatów na prezydenta: Witala Rymaszeuskiego, Mikołaja Statkiewicza oraz Andreja Sannikaua i jego żonę Irynę Chalip. Zarzucił im wywołanie zamieszek.

Wskazane przez Romańczuka osoby, a także kilkudziesięciu innych opozycjonistów, czekają dziś na proces. Za udział w zamieszkach grozi im od pięciu do 15 lat więzienia. Gdy Romańczuk wypowiadał swoje oskarżenia, już siedzieli za kratami.

Wśród oskarżonych i więzionych przez KGB jest także partyjny szef Romańczuka, przewodniczący ZPO Anatol Lebiedźka. O jego wypuszczenie z aresztu Romańczuk prosił osobiście Aleksandra Łukaszenkę. Prośba nie została jednak spełniona, gdyż – w odróżnieniu od Romańczuka i kilku innych opozycjonistów, którzy za wolność „zapłacili” publicznym pokajaniem się – Lebiedźka nie uległ presji KGB.

Kolejnym ukaranym wczoraj przez Komitet Krajowy ZPO działaczem tej partii został Andrej Dzmitryjeu, szef sztabu wyborczego pobitego w dniu wyborów rywala Łukaszenki Uładzimira Nieklajeua. Dzmitryjeu stracił w ZPO stanowisko osoby odpowiedzialnej za kontakty zagraniczne partii.

On również wystąpił po wyborach w białoruskiej telewizji państwowej z oświadczeniem, że władze nie ponoszą odpowiedzialności za pobicie Nieklajeua. [i]Korespondencja z Grodna[/i]

Członkowie Komitetu Krajowego Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (ZPO) wyrazili wobec Jarosława Romańczuka wotum nieufności. – Wcześniej głosowaliśmy nad wotum zaufania, ale Jarosław nie zdobył nawet jednego głosu poparcia – powiedział „Rz” członek komitetu ZPO i lider tej partii na Grodzieńszczyźnie Jurij Istomin.

Partyjny kolega Romańczuka ujawnił, że nie wyparł się on „kompromitującego” oświadczenia, które wygłosił przed kamerami białoruskiej telewizji państwowej 20 grudnia. Romańczuk nie odwołał swoich słów, choć przyznał, że zostały napisane, „jeśli nie pod dyktando KGB, to na pewno pod wpływem kontaktów z funkcjonariuszami tej formacji”.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021