[i]korespondencja z Grodna[/i]
Nadzwyczajne posiedzenie Rady Naczelnej zwołała w niedzielę pełniąca obowiązki prezesa ZPB Anżelika Orechwo.
Jako powód podała skazanie w piątek na 15 dni aresztu za udział w opozycyjnej manifestacji w dniu wyborów prezydenckich przewodniczącego rady i białoruskiego korespondenta „Gazety Wyborczej” Andrzeja Poczobuta.Proponując członkom rady zatwierdzenie tekstu odezwy do prezydenta Polski w obronie kolegi, Orechwo wyraziła obawę, że represje, które spadły na Poczobuta, mogą być początkiem nagonki na polską mniejszość. Członkowie rady podkreślali, że represje już dotknęły wielu członków organizacji.
Obecna na posiedzeniu była prezes ZPB Andżelika Borys wyraziła z kolei obawę, że Andrzej Poczobut, uczestnicząc w manifestacji opozycji jako jeden z liderów ZPB, mógł narazić całą organizację na atak ze strony władz. – Nasza organizacja była i powinna pozostać apolityczna – oświadczyła pani Borys, przypominając, że gdy była prezesem ZPB, starała się unikać jakichkolwiek kroków, które mogłyby się kojarzyć jako działalność o zabarwieniu politycznym.
Po dyskusji nad tekstem odezwy do Bronisława Komorowskiego Anżelika Orechwo zaproponowała, by przeredagować go w taki sposób, aby uwzględniał wszystkie przypadki represji wobec członków ZPB po wyborach prezydenckich z 19 grudnia 2010 roku. W ostatecznej wersji odezwy obok nazwiska prezesa Rady Naczelnej znalazło się więc nazwisko członka ZPB i rywala Aleksandra Łukaszenki w wyborach prezydenckich Jarosława Romańczuka.