– Drodzy przyjaciele, możecie na nas liczyć – mówił Donald Tusk, który wraz z premierem Beniaminem Netanjahu przewodniczył w Jerozolimie wspólnemu posiedzeniu rządów Polski i Izraela. Podczas rozmów, jak zwykle bywa, gdy spotykają się Polacy i Żydzi, dużo miejsca poświęcono historii.
W podpisanej na zakończenie rozmów deklaracji premierzy podkreślili, że zarówno nawoływanie do zniszczenia Izraela, jak i negowanie Holokaustu są "absolutnie niedopuszczalne". Wśród siedmiu podpisanych przez rządy umów znalazł się zaś list intencyjny w spra-wie wspólnego upamiętnienia w 2012 roku 70. rocznicy akcji "Reinhard".
Chodzi o zakrojoną na szeroką skalę operację ekstermina-cji Żydów zrealizowaną przez Niemców na terenie okupowanej Polski. Rozpoczęła się ona po słynnej konferencji w Wannsee (styczeń 1942), podczas której podjęto decyzję o "ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej". W ramach akcji "Reinhard", która zakończyła się w 1943 roku, Niemcy zamordowali w komorach gazowych i w masowych egzekucjach ponad 2 miliony ludzi.
– Historia zatoczyła koło. Gdy trwała akcja "Reinhard", polskie podziemie zbierało na jej temat dowody, w czym brałem udział. Dokumentację, zeznania świadków przesyłaliśmy do rządu w Londynie, aby zaalarmować świat. Teraz razem z Izraelczykami będziemy obchodzić 70. rocznicę tej zbrodni – powiedział "Rz" doradca premiera Władysław Bartoszewski, który brał udział w jerozolimskich rozmowach.
Szczegóły obchodów zostaną ustalone w najbliższych miesiącach. W ich ramach powstaną wspólne wystawy i publikacje, do Polski na rocznicowe uroczystości przyjadą zapewne wysocy izraelscy dygnitarze. – Te obchody będą ważne nie tylko dla Izraelczyków. To będzie okazja dla Polski, by przypomnieć światu, że Holokaust dokonał się co prawda na naszej ziemi, ale był dziełem okupujących ją Niemców – dodał.