Policjanci grali na boisku w centrum miasta, gdy czterech lub pięciu bojowników podjechało samochodem i zaczęli do nich strzelać z karabinów o dalekim zasięgu. Wywiązała się strzelanina, w wyniku której jeden z separatystów zginął. Był to trzeci atak Kurdyjskiej Partii Pracy (PKK) w ciągu dwóch dni w południowo-wschodniej Turcji.

W niedzielę tureckie samoloty bojowe zbombardowały kurdyjskie bazy w północnym Iraku, gdzie działają bojownicy PKK. Według armii tureckiej w samym sierpniu zginęło do 160 bojowników partii. Natomiast w sobotę, w części Turcji sąsiadującej z Iranem, zginęło lub zostało rannych 30 członków Partii Wolnego Życia w Kurdystanie (PJAK). Partia ta połączyła siły z PKK i razem działają przeciwko Turcji i Iranowi.

Kurdyjska Partia Pracy zaczęła działania zbrojne przeciwko państwu tureckiemu w 1984 r. Podczas tych konfliktów zginęło ponad 40 tys. osób. Przez Turcję, USA i kraje Unii Europejskiej jest uznawana za organizację terrorystyczną.