Partia Muasir Musavat (Nowoczesna Jedność) ogłosiła, że równowartość 13 tys. dolarów otrzyma ten, kto zdoła obciąć ucho znanemu pisarzowi Akramowi Aylisliemu. Jak uzasadnił  przewodniczący partii Hafiz Hacijew grzechem pisarza było opublikowanie w jednym z rosyjskich pism literackich opowiadania na temat zajść w Baku w roku 1990.

Podczas ówczesnego pogromu mieszkających w Azerbejdźanie Ormian znaleźli się Azerowie, który bronili ormiańskich sąsiadów i udzielali im schronienia przed rozszalałym tłumem. Właśnie tym ludziom, którzy odważyli się przeciwstawić nacjonalistycznemu szaleństwu poświęcił swój utwór Aylysli.

Twórca spotkał się w swojej ojczyźnie z powszechnym potępieniem jako rzekomo pozbawiony patriotycznych uczuć. W zeszłym tygodniu prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew pozbawił go tytułu „pisarza narodu",

Międzynarodowa organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch potępiła pogróżki pod adresem Aylisliego.