Wstrząsające nagranie wideo z takich praktyk otrzymała PETA (People for the Ethical Treatment of Animals), międzynarodowa organizacja non-profit, która walczy o prawa zwierząt.
Mimo dostępności realistycznych fantomów niemowląt WUSTL nadal trzyma w swych laboratoriach dziewięć kotów, na których studenci trenują intubowanie niemowląt. Jest jedyną spośród ponad tysiąca placówek tego typu, w których nadal wykorzystuje się w tym celu żywe zwierzęta, wbrew współczesnym zasadom etyki.
Na filmie widać, jak kilku niewykwalifikowanych stażystów usiłuje wprowadzić do tchawic kotów rurki intubacyjne w sposób, który grozi połamaniem zębów zwierząt. Koty teoretycznie powinny być znieczulone, lecz widać, że budzą się w trakcie procedury.
Materiał prezentuje też dyskusję z weterynarzem, który przyznaje, że bywa tak, iż jeden kot jest poddawany intubacji piętnastokrotnie podczas jednych zajęć, choć lekarz przyznaje, że nawet pięć prób powoduje u zwierzęcia ból i traumę.
Weterynarz przyznaje też, że często zdarzają się podczas tych zabiegów przypadki zranienia zwierząt przez niewprawnych stażystów, co powoduje krwawienie, obrzęk, bliznowacenie często naruszanych błon śluzowych, a może nawet być przyczyną śmierci. Każdy z dziewięciu kotów w laboratorium WUSTL był takim zabiegom poddawany cztery razy w roku w ciągu ostatnich trzech lat.