Obama pragnie świata bez atomu

Prezydent USA uhonorował pacyfistyczny Berlin, ogłaszając kolejną inicjatywę rozbrojeniową

Publikacja: 20.06.2013 02:50

Barack Obama i Angela Merkel. Środowa rozmowa w urzędzie kanclerskim

Barack Obama i Angela Merkel. Środowa rozmowa w urzędzie kanclerskim

Foto: AP

– Po przemyśleniach doszedłem do wniosku, że możemy zapewnić bezpieczeństwo Ameryki i naszych sojuszników, redukując strategiczną broń atomową i liczbę głowic nuklearnych o jedną trzecią – ogłosił wczoraj Barack Obama w przemówieniu przed Bramą Brandenburską. Zapewnił także, że będzie pracował wraz z sojusznikami z NATO nad zmniejszeniem ilości taktycznej broni nuklearnej  w Europie.

Odpowiedź Moskwy była natychmiastowa. – Równowaga odstraszania musi zostać zachowana – oświadczył prezydent Władimir Putin, cytowany przez Itar-Tass.

Jego doradca Jurij Uszakow dodał, że redukcja uzbrojenia atomowego musiałaby obejmować także inne mocarstwa nuklearne. Przy tym Moskwa zdaje sobie sprawę, że Francja po powrocie do struktur wojskowych NATO nie jest w żadnym stopniu zainteresowana zmniejszeniem potencjału swej force de frappe (siły uderzenia).

Propozycja pogłębienia rozbrojenia nuklearnego była najważniejszym punktem przemówienia Obamy, w którym nie zabrakło wielu innych odniesień do polityki globalnej, jak sytuacja na Bliskim Wschodzie czy w Afganistanie. Pominął wprawdzie sprawę przyszłego porozumienia amerykańsko-europejskiego o wolnym handlu, lecz na konferencji prasowej po rozmowach z kanclerz Angelą Merkel nie omieszkał zapewnić, że relacje z Europą są i pozostaną dla USA „kamieniem węgielnym naszego bezpieczeństwa i naszej wolności".

Niemal takie samo zapewnienie złożył przed pięcioma laty, gdy jako kandydat na prezydenta przemawiał przed berlińską Kolumną Zwycięstwa. Tym razem w jego przemówieniu znalazły się nawet akcenty o konieczności równego traktowania naszych „sióstr lesbijek i braci gejów".

– Obama wybrał świadomie Berlin, aby przedstawić propozycje rozbrojeniowe o znaczeniu globalnym – mówi „Rz" Jan Techau, szef Carnegie Europe w Brukseli. Nawiązał tym samym do swej obietnicy wyborczej z 2008 roku, kiedy mówił o perspektywie świata bez broni nuklearnej. Zbliżył się do tego celu całkiem nieznacznie, zawierając nowe porozumienie rozbrojeniowe z Rosją znane jako Nowy START ograniczający ilość strategicznych środków przenoszenia broni nuklearnej do 800 sztuk oraz liczby głowic do 1500 sztuk. – To wprawdzie najniższy poziom od lat 50. ubiegłego stulecia, ale mamy jeszcze wiele do zrobienia – mówił wczoraj prezydent USA.

Także w dziedzinie jądrowej broni taktycznej w Europie. – Istnieje zgoda co do tego, że utrzymywanie atomowego arsenału USA w kilku państwach europejskich nie ma większego sensu. Problem jednak z Rosją, która rekompensuje przewagę NATO w dziedzinie broni konwencjonalnych wielką liczbą taktycznych systemów jądrowych – tłumaczy „Rz" Wojciech Lorenz, ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Nie wyklucza, że Amerykanie zdecydują się nawet na jednostronną redukcję broni atomowej ze względów finansowych.

Polska stoi na stanowisku, że redukcje nie powinny zmniejszyć potencjału odstraszania będącego funkcją obronności. Wielu partnerów NATO jest innego zdania, Niemcy, Norwegia czy Belgia uznają, że broń taktyczna nie przystaje już do rzeczywistości.

– Po przemyśleniach doszedłem do wniosku, że możemy zapewnić bezpieczeństwo Ameryki i naszych sojuszników, redukując strategiczną broń atomową i liczbę głowic nuklearnych o jedną trzecią – ogłosił wczoraj Barack Obama w przemówieniu przed Bramą Brandenburską. Zapewnił także, że będzie pracował wraz z sojusznikami z NATO nad zmniejszeniem ilości taktycznej broni nuklearnej  w Europie.

Odpowiedź Moskwy była natychmiastowa. – Równowaga odstraszania musi zostać zachowana – oświadczył prezydent Władimir Putin, cytowany przez Itar-Tass.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Świat
Meksykański żaglowiec uderzył w Most Brookliński
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175