Dziecko – wedle greckiej policji – mogło zostać uprowadzone lub padło ofiarą handlu ludźmi.
Funkcjonariusze podczas rutynowej kontroli w obozie romskim zauważyli, że dziewczynka nazywana Marią nie jest podobna do pary, która podaje się za jej rodziców. 40-letnia kobieta i o rok od niej młodszy mężczyzna pytani skąd pod ich opieką wzięło się dziecko podawali różne wersje wydarzeń, m.in. że znaleźli ją zawiniętą w kocyk, została podrzucona oraz że jej ojciec jest cudzoziemcem.
Oboje trafili do aresztu. Postawiono im zarzut uprowadzenia dziecka.
Szybko okazało się też, że para w różnych regionach Grecji zarejestrowała narodziny 14 dzieci. Z podanych przez kobietę informacji wynika, że urodziła sześcioro dzieci w ciągu 10 miesięcy.
Grecka policja przypuszcza, że dziecko może pochodzić z północnej lub wschodniej Europy. O pomoc poprosiła Interpol.