Po raz pierwszy w historii osoba związana z hiszpańską rodziną królewską musiała stawić się przed sądem w charakterze podejrzanego w postępowaniu kryminalnym. Dwór królewski już wcześniej ogłosił, że „z najwyższym szacunkiem przyjmuje decyzje wymiaru sprawiedliwości".
Sędzia Jose Castro, który prowadzi to dochodzenie od przeszło trzech lat, wezwał 48-letnią Cristinę na przesłuchanie dotyczące jej współpracy z mężem Inakim Urdangarinem.
Książę Palmy de Mallorca Inaki Urdangarin, były reprezentant Hiszpanii w piłce ręcznej, jest objęty śledztwem w związku z zarzucanym mu wykorzystania pozycji w firmie Aizoon w celu zdefraudowania milionów euro z funduszy publicznych. W ubiegłym roku w związku z zarzutami skonfiskowano należące do niego nieruchomości, w tym luksusowy dom na przedmieściach Barcelony. Książę zaprzecza zarzutom.
Afera związana z Cristiną i jej mężem wybuchła w bardzo niekorzystnym dla rodziny królewskiej momencie. Od kilku lat bowiem systematycznie spada popularność króla Juana Carlosa. Jego reputację nadszarpnął m.in. udział w kosztownym polowaniu na słonie w Afryce w 2012 r.
Juan Carlos po śmierci generała Francisco Franco w 1975 r. odegrał istotną rolę w zaprowadzeniu w Hiszpanii pełnej demokracji i długo był jednym z najpopularniejszych europejskich monarchów.