List ukazał się na stronie prestiżowej organizacji pisarzy PEN International. Podpisało go troje noblistów - Turek Orhan Pamuk, Austriaczka Elfride Jelinek i Niemiec Günter Grass, a także m.in. Brytyjczycy Salman Rushdie i Zadie Smith, Rosjanin Borys Akunin, Białorusinka Swietłana Aleksijewicz, pisarze tureccy i z innych krajów muzułmańskich. Z Polaków Adam Zagajewski i Olga Tokarczuk.
Pisarze przypomnieli, że Turcja jest dopiero na 154 miejscu (wśród 180 sklasyfikowanych państw) na światowej liście wolności wypowiedzi World Press Freedom Index. Pisarzy i publicystów prześladuje się tam, wykorzystując do tego m.in. arytkuły drakońskiego prawa antyterrorystycznego czy artykuły kodeksu karnego dotyczące zniesławienia, obrazy państwa, tureckości czy uczuć religijnych.
Na dodatek władze wprowadziły niedawno ograniczenia w dostępie do Internetu. - Turcja powinna być dumna, że ma 36 milionów użytkowników Internetu, najmłodszych w Europie - napisali zaniepokojeni pisarze.
Podkreślili, że Turcja jest też krajem, gdzie razem występują zachodnie wartości demokratyczne, świeckość i kultura muzułmańska. Wezwali władze, by nie odwracały się od demokracji i związanej z nią wolności słowa.
List ukazał się dwa dni przed ważnymi dla przyszłości Turcji wyborami