Reklama
Rozwiń
Reklama

Orbán gotów na drugą kadencję

Wielki wiec poparcia dla rządu Viktora Orbána zgromadził ?w Budapeszcie ponad 400 tys. zwolenników Fideszu.

Publikacja: 30.03.2014 19:46

Viktor Orban podczas wiecu w Budapeszcie

Viktor Orban podczas wiecu w Budapeszcie

Foto: AFP, Attila Kisbenedek Attila Kisbenedek

Przemówienie, które premier wygłosił podczas wiecu na placu Bohaterów, można uznać za podsumowanie jego całej kampanii wyborczej na tydzień przed otwarciem urn.

Orbán zaznaczył jednak, że „walka trwa do końca", przypominając, że w 2002 r. Fidesz przegrał, bo zbytnio ufał korzystnym dla siebie sondażom. Oświadczył, że jedność narażają na szwank ci, którzy podzielą głosy (czyli inaczej głosują na listy krajowe i w okręgach jednomandatowych).

Teraz wydaje się to przesadną ostrożnością. Jest mało prawdopodobne, by słaba i rozbita opozycja mogła zagrozić Fideszowi, którego poparcie w kolejnych badaniach regularnie przekracza 45 proc.

Premier uznał swoje czteroletnie rządy za pasmo sukcesów. Porównał Węgry do rozpadającego się grata, z którego po remoncie powstał „szybki i bezpieczny pojazd wyścigowy". Kraj „z dnia na dzień się umacnia i odzyskuje wiarę w siebie". Za przejaw sukcesów uznał coraz lepsze perspektywy wzrostu gospodarczego i spadek bezrobocia.

Z deklaracjami tymi współgrała ogłoszona właśnie rekomendacja agencji ratingowej Standard & Poor's, która podniosła ocenę Węgier do „stabilnej". Analitycy studzą jednak rządową propagandę sukcesu, twierdząc, że jeszcze nie wszystkie wskaźniki gwarantują powodzenie reform, a na potwierdzenie słuszności polityki gospodarczej Fideszu trzeba jeszcze poczekać.

Reklama
Reklama

Mówiąc o swoich zamierzeniach na kolejną kadencję, Orbán stwierdził, że „naprawdę wielkie czyny wciąż na nas czekają". Wśród celów wymienił budowę zapewniającej wszystkim pracę gospodarki, odwrócenie niekorzystnych zjawisk demograficznych, zapewnienie bezpieczeństwa węgierskiej ziemi, lepsze zabezpieczenie starszych ludzi i stworzenie szkół „wychowujących szczęśliwsze pokolenia".

Premier nawiązał do swojego wystąpienia w tym samym miejscu 25 lat temu, mówiąc, że „węgierska rewolucja wyszła właśnie stąd". Tyle że wówczas hasłem rozpoczynającego karierę polityka było zawołanie „Ruscy do domu", a dziś opozycja zarzuca mu zbyt daleko idące zbliżenie z Moskwą.

Przemówienie, które premier wygłosił podczas wiecu na placu Bohaterów, można uznać za podsumowanie jego całej kampanii wyborczej na tydzień przed otwarciem urn.

Orbán zaznaczył jednak, że „walka trwa do końca", przypominając, że w 2002 r. Fidesz przegrał, bo zbytnio ufał korzystnym dla siebie sondażom. Oświadczył, że jedność narażają na szwank ci, którzy podzielą głosy (czyli inaczej głosują na listy krajowe i w okręgach jednomandatowych).

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1371
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1370
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1369
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1368
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Świat
Podcast „Rzecz o geopolityce”: Chińska inwigilacja rośnie. Geopolityka technologii i Arktyka
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama