Wiosną ubiegłego roku przez Chiny przetoczyła się fala informacji o skażonej żywności. Badania przeprowadzone w mieście Guangzhou (bardziej znanym u nas jako Kanton) dały znać o tym, że prawie połowa ryżu serwowanego w tamtejszych restauracjach było skażone rakotwórczym kadmem. 44 proc. wszystkich próbek było niebezpieczne dla zdrowia ludzi. W czerwcu tego roku ministerstwo środowiska ujawniło jeszcze bardziej niepokojące dane, według których 19 proc. chińskich terenów uprawnych miałoby być skażonych.
Zatrważające wyniki badań
Rząd prowadził te badania 5 lat. Ich wyniki są przerażające, bo zanieczyszczenie środowiska w Państwie Środka postępuje w coraz większym tempie. Chiński smog dolatuje nie tylko do Korei Południowej i Japonii, ale odnotowują go u siebie także mieszkańcy zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Co robić w sytuacji, gdy brud staje się jednym z głównych towarów eksportowych drugiej gospodarki świata?
Jeżeli 1/5 gleby jest skażona, to opłaca się przenosić uprawy do domu. Ale jak stworzyć pole w budynku? Z pomocą przychodzi technologia produkcji żywności zwana hydroponiką. To uprawa roślin, która zamiast ziemi korzysta jedynie z wody i odpowiedniego ceramicznego granulatu. Woda wymieszana z preparatami dostarcza substancji odżywczych, a granulat utrzymuje rośliny w pionie. Wystarczy obserwować na umieszczonym w doniczce wskaźniku poziom wody, podlewać zgodnie z instrukcjami i czekać na pierwsze plony. Tym sposobem w domu można wyhodować wszystko. Domowa grządka pozwoli uniknąć pestycydów, kadmu, osiadającego na roślinach smogu i rozmaitej chemii, której na polu użyją sami rolnicy albo która pojawi się w glebie z jakiejś pobliskiej fabryki nie dbającej o ekologię.
Grupa osób chcących hodować rośliny we własnym zakresie rośnie. Firmy wychodzą naprzeciw ich oczekiwaniom i oferują kolejne gadżety ułatwiające bycie rolnikiem we własnym domu. Są specjalne lampy przyspieszające proces fotosyntezy, dla zapracowanych samo nawadniające się doniczki, w których wystarczy dolać wodę tylko raz na tydzień oraz coraz bardziej efektywne odżywki dla roślin. Jeżeli kogoś nie stać na lampę, zawsze może skorzystać z dachu i tam umieścić swoją mini farmę.
Z szafy do kina
Gdy ktoś chce zrobić sobie przerwę od uprawy roślin, może wybrać się do kina. W Chinach trzeci tydzień na ekranach szaleją wielkie roboty spod znaku Transformers. Choć kolejna odsłona ich przygód nie dostaje dobrych recenzji, a w serwisie Rotten Tomatoes społeczność miłośników kina przyznała filmowi jedynie 18 punktów na 100, Chińczykom to nie przeszkadza. Transformersy zarobiły w tym kraju ponad 222 mln dolarów i tym samym przebiła wynik wszech czasów ustanowiony w 2010 roku przez film Avatar.