Reklama

Uciekinierzy z więzienia w „małej Syberii” nadal nieuchwytni

Blokady dróg, helikoptery, psy gończe – to od dziesięciu dni rzeczywistość, do której zaczęli się przyzwyczajać mieszkańcy miasta Dannemora w stanie Nowy Jork.

Aktualizacja: 14.06.2015 21:25 Publikacja: 14.06.2015 20:50

Uciekinierzy z więzienia w „małej Syberii” nadal nieuchwytni

Foto: AFP

To tam doszło do najbardziej spektakularnej ucieczki z amerykańskiego więzienia w obecnym stuleciu. Nawet gubernator stanu Andrew Cuomo przyznał podczas konferencji prasowej, że to był plan godny scenariusza hollywoodzkiego filmu.

Uciekinierzy, 34-letni David Sweat i 48-letni Richard Matt, to jednak niegrzeczni chłopcy. Obaj są mordercami. Matt poćwiartował i zabił swojego byłego szefa i ma już na koncie jedną ucieczkę przed aresztowaniem. Odsiadywał wyrok 25 lat do dożywocia. Sweat zabił zastępcę szeryfa. Dostał dożywocie bez prawa zwolnienia warunkowego.

„Mamy wiadomość dla Davida Sweata i Richarda Matta. Dopadniemy was. Nie spoczniemy, zanim was nie złapiemy" – mówił major policji stanowej Charles Guess.

Ale służby policyjne potwierdziły w piątek, że straciły ślad przestępców, choć utrzymują, że uciekinierzy muszą przebywać gdzieś w pobliżu więzienia, prawdopodobnie głodni, zmęczeni i zziębnięci, bo w tamtych okolicach noce wciąż są zimne. Nie bez powodu miejsce to nazywane jest małą Syberią.

Jeszcze w czwartek mówiono o tym, że psy gończe podjęły silny trop. Ale potem przyszła noc ulewnego deszczu. A więzienie znajduje się na granicy ogromnego parku górskiego Adirondack, w których można zniknąć na długie miesiące.

Reklama
Reklama

Ucieczka przypomina scenariusze filmów „Skazani na Shawshank" i „Ucieczka z Alcatraz". Więźniowie użyli wiertarek i innych narzędzi, aby przebić się przez betonową ścianę i zrobić dziurę w metalowej rurze, którą wydostali się poza mury więzienia.

Zanim do tego doszło, musieli jeszcze przejść niepostrzeżenie po wysokiej galerii obserwacyjnej. Wyszli na zewnątrz włazem kanalizacyjnym kilka przecznic od zakładu karnego. Na początek ucieczki mieli jeszcze kilka godzin zapasu, bo zostawili na łóżkach manekiny. Ich nieobecność odkryto dopiero przy porannym liczeniu więźniów.

Na razie jedyną aresztowaną w sprawie jest 51-letnia Joyce Mitchell. Kierowała pracownią krawiecką przy zakładzie karnym, w której pracowali uciekinierzy. Oskarżono ją o przemycanie więźniom przedmiotów, które pomogły w przygotowaniu ucieczki, oraz o ułatwianie ucieczki więźniom. Grozi jej do ośmiu lat więzienia. To dopiero początek, bo prokurator zapowiada przedstawienie Mitchell kolejnych zarzutów.

„Ktoś po pierwsze dostarczył im narzędzi, a po drugie na pewno było ich słychać, jak przebijali się przez niemal metrową ścianę. Dlatego z całą pewnością można przypuszczać, że przynajmniej jedna osoba – najprawdopodobniej pracownik więzienia lub jeden z podwykonawców – jest zamieszana w ucieczkę" – mówił gubernator Cuomo.

Według nieoficjalnych źródeł Mitchell dała się oczarować jednemu ze skazanych, co wzbogaca całą sprawę o kolejny „hollywoodzki" wątek. Planowała nawet odebrać ich z miejsca wyjścia ze studzienki kanalizacyjnej i odwieźć w bezpieczne miejsce samochodem, ale w ostatniej chwili dostała ataku paniki. Zgłosiła się do szpitala z bólami klatki piersiowej. Musiało to pokrzyżować plany uciekinierom.

Więzienie Clinton Correctional Facility o podwyższonym rygorze nie jest przyjemną instytucją. Zbudowany ponad 160 lat temu 30 kilometrów od kanadyjskiej granicy zakład służy do przetrzymywania ponad 2000 najgorszych więźniów skazanych za najcięższe przestępstwa. Częściej niż gdziekolwiek w stanie Nowy Jork wybuchają tu bójki między więźniami, aktywne są gangi, wyższy jest odsetek samobójstw.

Reklama
Reklama

Ponad połowę osadzonych stanowią przedstawiciele mniejszości rasowych. Więzienie jest podstawą funkcjonowania lokalnej gospodarki. Zatrudnia ok. 1000 osób, a Dannemora ma 4 tys. mieszkańców.

Do 5 czerwca nikt z niego nie uciekł.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1296
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1295
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1294
Świat
Donald Trump bagatelizuje przemoc domową. „Drobne kłótnie męża z żoną nazywają przestępstwem”
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1293
Reklama
Reklama