Prawdopodobnie ładunek został wyrzucony z innego samochodu. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał - na razie nie wiadomo kto był autorem zamachu i czy ma on związek z innymi atakami wymierzonymi w żołnierzy.

Warto przypomnieć, że w środę napastnik krzycząc "Allah Akbar", zabił dwóch wojskowych a trzeciego ranił. Minister do spraw bezpieczeństwa Dragan Mektić po zamachu powiedział, że Bośnia i Hercegowina w najbliższym czasie będzie miała poważne problemy z terroryzmem. Należy zauważyć, iż oba zdarzenia miały miejsce w tygodniu 20. rocznicy zakończenia wojny w Bośni i podpisania Układu z Dayton.

"Po 20 latach po podpisaniu Porozumienia z Dayton, kończącego wojnę w 1995 roku, sytuacja polityczna, gospodarcza i społeczna w Bośni i Hercegowinie stale się pogarsza" - czytamy z kolei w liście intelektualistów do światowych przywódców.

Natomiast Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK) poprosił władze w Sarajewie o intensyfikacji poszukiwań około 7000 nadal zaginionych osób.

Co więcej, Komitet wezwał władze do ujawnienia każdej informacji o lokalizacji masowych grobów.