Reklama

Walka z Chodorkowskim i książkami z Ukrainy

W ciągu jednego poranka śledczy dokonali rewizji u ośmiu współpracowników byłego oligarchy i miliardera.

Aktualizacja: 22.12.2015 20:53 Publikacja: 22.12.2015 20:09

Michaił Chodorkowski

Michaił Chodorkowski

Foto: AFP

W Moskwie i Petersburgu przeszukiwano mieszkania i samochody osób pracujących w fundacji założonej przez Michaiła Chodorkowskiego Otwarta Rosja oraz biura instytucji. Oficjalnie szukano tam dowodów na pranie „brudnych pieniędzy" pochodzących ze sprzedaży ropy naftowej. Chodorkowski miał je zarobić w swoim koncernie Jukos jeszcze w... 1993 roku.

„To dość zabawne, tym bardziej że nikt z fundacji nie pracował w Jukosie. Niektórzy z nich mieli w 1993 roku bardzo mało lat" – zdumiał się były więzień Putina, przebywający obecnie na emigracji. Pierwszych trzech zrewidowanych pracowników fundacji miało w 1993 roku dwa, cztery i 11 lat. „Czy ty też uciekałeś w podstawówce na wagary, by kraść ropę z Chodorkowskim?" – przez cały dzień internauci kpili z moskiewskich śledczych.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1318
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1317
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1316
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1315
Świat
Buduj z nami silniejszą Europę!
Reklama
Reklama