„Gospodarka i stępiony Fox News zwiększają szanse Bidena”

Joe Biden chce po raz drugi zostać prezydentem USA. Aby tego dokonać będzie potrzebował 1 mld dol. na kampanię i pokonać – najprawdopodobniej – Donalda Trumpa. Zadanie mogą ułatwić kłopoty telewizji Fox News, zmuszonej płacić za podawanie nieprawdziwych informacji. Z Jędrzejem Bieleckim rozmawia Cezary Szymanek.

Publikacja: 25.04.2023 16:44

Joe Biden

Joe Biden

Foto: AFP

Prezydent USA Joe Biden decyzję w sprawie swojego startu w wyborach ogłosił w nagraniu opublikowanym we wtorek w mediach społecznościowych.

"Każde pokolenie Amerykanów doświadczyło chwili, w której musiało stanąć w obronie demokracji, w obronie naszych podstawowych wolności, w obronie prawa do udziału w wyborach i w obronie naszych praw obywatelskich. To nasz moment" - powiedział Joe Biden, dodając – „Dlatego będę ubiegał się o reelekcję na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dokończmy zadanie”.

Miliard dolarów na kampanię

Doradcy Joe Bidena od miesięcy przygotowywali grunt pod kolejną kampanię, a Krajowy Komitet Partii Demokratycznej opłacił badania przedwyborcze. Biden stworzył zaś „krajowy komitet doradczy” złożony z demokratycznych gubernatorów, senatorów i innych gwiazd politycznych.

Eksperci szacują, że kampania prezydencka przed wyborami w 2024 r. pochłonie około 1 miliarda dolarów. Dlatego szybsze rozpoczęcie kampanii daje większe szanse na zebranie funduszy. „Powinniśmy go wesprzeć, żeby mógł dokończyć swoją agendę” – brzmi jedna z reklam opłacanych przez American Bridge, niezależną organizację, która już zaczęła swoją kampanię wsparcia kandydatury Joe Bidena.

Ile lat ma prezydent USA

Według ostatniego sondażu NBC News, większość Amerykanów jest zdania, że Biden nie powinien w 2024 r. ubiegać się o reelekcję. Respondenci najczęściej wskazywali jako powód wiek urzędującego prezydenta, który w listopadzie ukończy 81 lat. Jeśli wygra, pod koniec kadencji będzie miał 86 lat. Wśród tych, którzy woleliby młodszego kandydata są rzesze młodych wyborców. I to nie dlatego, że nie mają sympatii do Bidena. Poparcie dla obecnego prezydenta utrzymuje się poniżej 50 proc. biorąc pod uwagę wszystkich wyborców. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę tylko zwolenników Demokratów, to aż 78 proc. docenia to, co Biden robi w zakresie gospodarki i polityki zagranicznej. Młodzi chcą po prostu polityka bliższego ich pokoleniu. Tylko, że z badań wynika również, że jak dotąd Biden nie ma w Partii Demokratycznej poważnego kontrkandydata.

Z kolei wśród Republikanów największym poparciem w walce o partyjną nominację cieszy się 76-letni były prezydent Donald Trump, który wyprzedza swego głównego rywala, gubernatora Florydy Rona DeSantisa. Ale Amerykanie w większości (60 proc.) nie chcą, by Trump wystartował w wyborach. 

Co zrobił Joe Biden

Wskutek pandemii koronawirusa bezrobocie w USA wzrosło do poziomu 14 proc. w 2020 r. Biden może chwalić się odwróceniem negatywnego trendu. Stopa bezrobocia zmalała bowiem do 3,4 proc. i jest to najniższy wynik od 50 lat.

Z listy zrealizowanych obietnic przez Bidena - sporządzonej przez Olivera Piepera z redakcji Deutsche Welle - warto wspomnieć także o bilionie dolarów jaki zostanie wpompowany w odbudowę infrastruktury. Wyremontowane zostaną drogi, mosty, tory kolejowe, a także porty i lotniska. Mieszkańcy wsi mają otrzymać dostęp do szybkiego internetu.

Ale wielu swoich obietnic legislacyjnych Biden nie był w stanie zrealizować. Nie przedłużono ulgi podatkowej ze względu na dzieci, wstrzymano program pożyczek studenckich, reforma policji utknęła w martwym punkcie. Jednak Bidenowi i jego ugrupowaniu przede wszystkim nie udało się umożliwić wprowadzenia ogólnokrajowego prawa do aborcji. Zdominowany przez konserwatystów Sąd Najwyższy zniósł to prawo w czerwcu 2022 r.

Joe Biden to 46. prezydent Stanów Zjednoczonych, objął urząd po wyborach prezydenckich w 2020 r., w których pokonał ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa. Wcześniej był senatorem Partii Demokratycznej ze stanu Delaware. W latach 2009-2017 Biden był wiceprezydentem w administracji Baracka Obamy.

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się 5 listopada 2024 roku.

Prezydent USA Joe Biden decyzję w sprawie swojego startu w wyborach ogłosił w nagraniu opublikowanym we wtorek w mediach społecznościowych.

"Każde pokolenie Amerykanów doświadczyło chwili, w której musiało stanąć w obronie demokracji, w obronie naszych podstawowych wolności, w obronie prawa do udziału w wyborach i w obronie naszych praw obywatelskich. To nasz moment" - powiedział Joe Biden, dodając – „Dlatego będę ubiegał się o reelekcję na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Dokończmy zadanie”.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790